bezprawne przeszukanie
witam,8 dni temu zostałem odwiedzony przez panow policjantow ktorzy przeszukali mi miesznie.bez nakazu i do tej pory nie dostarczyli mi nakazu przeszukania.od tej pory stan zdrowia rodzicow znacznie sie pogorszył(tylko i wyłacznie przez ich wizyte).oczywiscie nic mnie obciazajacego nie znalezli.po przeszukaniu zabrali mnie na komende policji i przesłuchiwali przez 6 godzin w charakterze swiadka,dodam ,ze zabierajac mnie mowili ,ze "juz nie wroce"(mozna to odebrac jako grozbe,prawda?)chciałbym wiedziec jakie zaniedbania,wykroczenia popełnili.aby rozjasnic sprawe dodam ze moja była zona jest konkubina policjanta pracujacego w tym posterunku,a jej siostra sama jest policjantka w sasiadniej komendzie,i juz nie raz groziły,ze mnie "udupia".prosze o odpowiedz sprawiedliwa a nie solidarna.obawiam sie o własne zycie,nie stac mnie na adwokatow i nie wiem co robic,UFAM ,ZE TO FORUM NIE JEST BESPRAWNE,TYLKO STRZEGACE PRAWA.pozdrawiam .
|