List gończy - Forum Prawne

list gończy

Witam serdecznie...Problem dotyczy wystawionego za mna listu gończego za art 270 paragraf 1.Dotyczy sprawy sfałszowania umowy kupna auta.Spawa wygląda następująco .W drugiej połowie wakacji 3 lata temu podczas pobytu brata w odwiedzinach u mnie skaś dowiedział się o możliwości kupna za okazyjne pieniądze auto.Na jego prośbę korzystając z mojej nawigacji podwiozłem go pod podany przez niego adres gdzie mieszkała pani x. Na miejscu po krótkich oględzinach auta i ustaleniu ceny ,pani x zabrała radio i osobiste rzeczy z auta i zaprosiła nas do domu by tam następnie sfinalizować transakcje .Będąc już tam próbowali ustalić kto spisze umowe.Na ich prośbę z racji ze mniej więcej wiedziałem jak taka umowa powinna wyglądać zaczolem sporządzać ja midzy nimi ,gdy oni w tym czasie poszukali dokumentów i dyktowali mi dane z dowodu auta i ich dane osobiste .Sporządziłem 2 kopie tej samej treści które następnie sprawdzili dane auta ,dane osobiste z dowodów a następnie podpisali. Po tym wróciłem się do domu i na tym skończył się cały kontakt z tym autem i cała sprawą.Tydzien potem brat wrócił do kraju i tyle widziałem obojga wraz z autem.Po powrocie autpo zostało opłacone w urzedzie skarbowym i wraz z ta umowa sprzedane dalej i przewineło sie przez kilku chandlarzy.Docelowo nabywca miał problemy z rejestracja ponieważ umowa która on przedstawił io panix wyrejestrowujac auto niezgadzały sie ,chodziło o daty.Człowiek majac problem z rejestracja auta oddał sprawe na policje ,Która szybko odnalazła obydwie strony.Pani x podała w zeznaniach tez mnie opisujac moja obecnosc przy sprzedarzy.Jako świadek niestawiłem sie na przesłuchania ,majac nadzieje że nic z tym dalej sie niestanie.Uznałem że jestem zbędny i do niczego niepotrzebny niemajac nic na sumieniu.Pozatym niemieszkam juz w pl i od ponad 2 lat niebyłem tam.Aż do teraz kiedy naprawde mam potrzebe i ochote odwiedzenia ojczyzny ,znajomy serfujac po necie dal mi do wiadomości za jestem na scigani pl.Rece mi opadły i przybrało ciśnienie we krwi.Boje sie jechac ,ale niechce tak tego zostawiać ,niemam nic na sumieniu i chce to odkrecić.Mam na szczescie ksero oryginału tej umowy i podpisy obydwojga ze stron .teraz pytanie co mam z tym zrobic.Mam adres prokuratury i osoby która to prowadzi.Może wysłać list externistycznie składajac zeznania w całej sprawie i dołaczyć kopie oryginału kóra sie zachowała.Na tej podstawie majac oryginalna pierwotna umowe sporzadzona przezemnie własnorecznie i podpisy obydwojga ,dochodza kto i po co ja sfałszował.Muj udział tam niebył niezgodny z przepisami ,niezrobiłem nic złego co by było wbrew prawu..Cały muj kontakt opierał się na sporządzeniu dwóch kopi umów kupna sprzedaży auta na prośbę ludzi którym była potrzebna moja pomoc ..Niewiadomo mi co dalej działo się z Tym autem kompletnie mnie to nie obchodziło i czy umowy które sporządziłem były dalej przedstawiane czy nie...Pytanie czy list gończy obejmujme tez wyspy i nawet tu moga mnie znalesc i wyjazd na wakacje na teneryfe mugł by sie skończyć zwerbowaniem do wiezienia,i oczywiscie jak sprawe krok po kroku wyjasnic zeby dali mi spokuj...

magnatex

Zgłosić się do Prokuratury w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy.

Nie ma takiej instytucji, jak eksternistyczne składanie wyjaśnień przez podejrzanego. Tego typu sprawy załatwia się osobiście.

Skoro wydano wobec Ciebie zarzuty, a następnie list gończy to chyba jednak coś niezgodnego zrobiłeś...

Sam list gończy nie obejmuje Wysp Brytyjskich (bo rozumiem że o te Ci chodzi). Ale jeżeli został wydany międzynarodowy list gończy, lub europejski nakaz aresztowania - to tak.
Sgłosić sie do Prokuratury prowadzącej sprawę. Jeżeli boisz się to zrobić samodzielnie, to na poczatek możesz ustanowić obrońcę, który w Twoim imieniu podejmie pierwsze kroki (np zmierzające do odwołania listu gończego). Bądź jednak pewien, że prędzej czy później i tak będziesz musiał stawić się w Prokuraturze.

list gończy

Witam i dziękuje za pomoc.Tak jak wspomniałeś musze znaleść obrońce który bedzie mnie reprezentował.Mam nadzieje że zdejmą ze mnie list gończy i pozwola odpowiadać z wolnej stopy.Jeżeli wizyta w prokuraturze jest konieczna to pojade tylko boje sie żeby mnie nie zatrzymali.Na moja niekorzysc działa brak dotychczasowego kontaktu i niewiem co druga strona powiedziała w zeznaniach.Z mojej informacji jaka mi udzieliła to oddała tylko prawde i fakty ale gdyby w 100% było jak mówi niebyło by całej sprawy i niemiał bym kłopotów.Tak jak wspomniałem cały muj udział w sprawie polegał na spisaniu miedzy sprzedającym i kupującym wzoru umowy po 1 kopi dla każdego.Ujęte tam była standardowa forma takiej umowy z danymi obydwojga(pesele,nipy numery z dowodów,adresy w pl jak i uk )jak i danymi auta .Następnie osoby te sprawdziły poprawność danych podpisali (plus osoba sprzedajaca dodatkowo wypisała angielski adres gdy ja niewiedziałem jak to sie pisze ),następnie podzielili sie umowami po jednej dla każdego.To wszystko .po tygodniu brat zjechał do polski i tyle widziałem obojga i te auto.Niezrobiłem kompletnie nic ponadto i niewydaje mi sie niczym złym co było by karygodne.Teraz wiem że pomoc niezawsze wychodzi ludziom na dobre i zamiast korzyszci i wdziecznosci ,moze przysporzyc nielada zmartwień ale i strat finansowych ,bo usługi prawnicze nienależą do najtańszych i wykraczaja po za zasieg mojich możliwości .Mam pytanie czy lepiej skorzystać z usług lokalnych polskich adwokatów czy wziąść kogoś z miejsca gdzie miesci sie prokuratura.Dziękuje za to że mozna liczyc na pomoc ze strony forum i jak poprzednim razem czekam za odpowiedzią...Pozdrawiam

magnatex

Jeżeli list gończy zostanie anulowany, to szanse na zatrzymanie są niewielkie. Możesz też ubiegać się o tzw. "list żelazny".
Co rozumiesz przez "lokalnych polskich adwokatów"?

list gończy

Skontaktowałem sie dziś z adwokatem który bedzie mnie reprezentował .Pochodzi z miejsca gdzie znajduje sie prokuratura zajmująca moją sprawą.Po długiej rozmowie i przedstawieniu mu całej sprawy ,wytłumaczył mi jak i z czym bedzie wiązała sie cała procedura .CHyba znam odpowiedz na wszystkie nurtujące mnie pytania na obecną chwile.Pozostaje nadzieja że wszytsko potoczy sie szybko i po mojej myśli.Nic w życiu nikomu niewyrządziłem i napewno tym razem dam sobie jakoś rade i oczyszcza mnie ,zniosą list i dadza raz na zawsze spokuj.Dziękuje za czas i chęć pomocy.Pozdrawiam i życze wszystkiego dobrego..

magnatex

Dopóki sprawa nie zostanie prawomocnie zakończona, spokoju na pewno nie dadzą. Należy mieć tylko nadzieję, że Prokurator zgodzi się na warunkową zmianę środka - np na poręczenie majątkowe. Na rozwiązanie w uchylenie tymczasowego aresztowania, i nie zastosowanie żadnego innego środka raczej bym nie liczył.