Pobicie pod dyskoteką
Czesc
Mam do was takie pytanie, prosze o radę... moze opiszę sytuację
Moj chłopak brał udział w pobiciu a zaczeło sie tak....
Na dyskotece pobito z niewiadomych mi przyczyn chłpaka ktory nie założył sprawy osobie ktora go pobiła. Po paru dniach odbyła się dyskoteka i była ta osoba ktora pobiła dobrego kolegę mojego chłopaka. Moj chłopak poszedł do niego i chciał sie zapytac co było przyczyna. tamten siedział w samochodzie i odrazu "wyskoczył" z łapami do mojego chłopaka i zaczeła się bojka... po czym moj chłopak został oddciagnięty i zbili szybę w aucie. natomiast w miedzy czasie ktoś "oklepał" auto tej osoby. Ta osoba oskarżyla 3 osoby które przyszły po całym zdarzeniu. Gdyż nie wie kto się z nim bił. Świadkowie owego poszkodowanego nie potrafia powiedziec kto to był naprawdę ponieważ nie pamiętają twarzy. Sędzia wydał wyrok dla tych 3 osob niewinnych karę grzywny po 3tys zł.choc oni nie przyznaja się.Mają zamiar sie odwoałać. Głownym świadkiem jest osoba która załaozyła sprawę. moj chłopk czuje sie winny ze przez niego cierpią jego koledzy. co w takim przypadku nalezy zrobic by uratować 3 znajomych i mojego chłopaka
Prosze o rade.
|