Witam!
Sytuacja jest taka że kilka miesięcy temu zakupiłem telefon. Okoliczności były takie, że wracałem wraz z dziewczyną z mojego zdanego egzaminu, lekko pod wpływem alkoholu, zatrzymał nas koleś, ale już równo naprany - zaproponował mi kupno tel komórkowego - no i że cena była okazyjna to wziąłem go.
Po kilku miesiącach zjawił się u mnie policjant i mówi że posiadam skradziony tel. Spisalismy zeznania takie jak wcześniej opisywałem. Podałem imię i nazwisko chłopaka który prawdopodobnie mi sprzedał - prawdopodobnie - bo ja nie znam dobrze ludzi ze swojej miejscowości, ja byłem pod wpływem alkoholu, on także - a dziewczyna odeszła dalej, ale widziała, że biorę tel i daję kasę. Wyszło tak że chłopak się nie przyznaje że sprzedawał mi tel, ja na 100% nie potrafię powiedzieć czy na pewno od niego ten tel kupiłem. Ukraść tego telefonu nie mogłem ponieważ w czasie kiedy był ukradziony przebywałem na egzaminie.
Teraz mam stawic się do Komendy w charakterze podejrzanego o przestepstwo z art 291 p1
KK:
§ 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Jak ta sprawa moze byc teraz rozwiazana? Czy jest opcja ze dostane jakiś wyrok? Czy z uwagi że tel znalazl sie u mnie moge byc pociagniety do odpowiedzialności ze posiadałem nielegalnie cudze mienie?
bardzo prosze o odpowiedź,
pozdrawiam,
Kamil