Już po sezonie,więc piszę śmiało

.
Loża szyderców albo nie dokładnie przeczytała mój post albo po prostu skupiła się na dowcipie. Otóż oznajmiam, iż kamera tam była ale mój znajomy od momentu zorientowania się, nie pojawił się tam aż do 11 listopada, gdy zastał tam tylko dziury w ziemi.
Nalotu nie miał, zresztą wszystkich ewentualnych przesłanek w międzyczasie się pozbył, łącznie z ubraniami, w których wystąpił przed kamerą.
Być może CBeśki uznały, iż tylko złapanie na gorącym uczynku da im profity w postaci jakowejś premii, czekali, czekali...a pierwsze przymrozki były dopiero pod koniec pażdziernika.
Cóż skubanie liści przez bliżej niezidentyfikowanego typa to jeszcze widocznie żaden dowód dla sądu, ot ciekawski grzybiarz.
Tego od Was oczekiwałem a wszyscy już posadzili mojego kumpla.
No cóż ten sezon spalony, choć nie w takim zamierzeniu w jakim był planowany