Witam
W lipcu ubiegłego roku skradziono mi rower wyczynowy spod Politechniki Wrocławskiej (zaznaczę tylko, że wartość roweru to około 2000pln). Sprawę zgłosiłem na policję, jednak nie otrzymałem żadnych informacji po zgłoszeniu.
Przedwczoraj otrzymałem pocztą takie pismo:
http://abfirm.pl/GT/prokuratura.JPG
Czy ktoś jest w stanie udzielić mi informacji, gdzie powinienem się udać, aby uzyskać więcej szczegółów nt. tego, czy mój rower został znaleziony (prokuratura, policja?) i w jaki sposób go odzyskać.
Czy w przypadku uznania podejrzanego za winnego mogę żądać na drodze prawnej zadośćuczynienia np. w formie kosztów poniesionych na zakup biletów miesięcznych? Jeśli osoba okaże się winna, czuję wewnętrzną potrzebę żeby jej "dopiec" w imię prawa.