Misza11 - nie popadajmy w skrajności. Sam wcześniej wspomniales o wyroku w zawieszeniu. Jeżeli sprawca nie byl karany, to prawie na pewno taki wlasnie wyrok dostanie. Jeżeli zostałby wczesniej tymczasowo aresztowany, to okres jaki przesiedzi, zostałby uznany na poczet grzywny i z sali wyszedly "za darmo", a tak będzie musial jakąś tam grzywnę zapłacić.
Dalej - dlaczego nalezy zamnkąć zlodzieja który się przyznał, od tego który się nie przyznał, a na którego wine dowody jednoznacznie wskazują? Są przestępcy którzy nawet jeśli ich złapiesz na gorącym uczynku, to i tak stwierdzą że to nie oni popełnili dany czyn, a w miejscu przestępstwa byli tylko przypadkowo.
Co się zas tyczy powiadamiania pracodawcy, to prawo jednoznacznie wskazuje kiedy i kogo nalezy powiadomić. Zawsze jednak może się znaleść "dobra dusza" która powiadomi pracodawcę......