http://forumprawne.org/prawo-karne/3...co-zrobic.html
Chciałam się spytać, bo w mojej sprawie nadal cisza, nikt od grudnia sie ze mną nie kontaktuje, ale zastanawiam się nad przesłuchaniem w grudniu. Czy policjant ma prawo podczas przesłuchania pytac o co mu się podoba? Otóż odnośnie mojej sprawy- on zadał mi 2-3 pytania odnosnie sprawy: czy wysyłałam maile, czy wiem kto posługuje się kontami pocztowymi takimi a takimi itp, po czym zaczął pytac o rzeczy osobiste kompletnie nie związane ze sprawą!
A mianowicie czy teraz jestem z kimś związana, czy w przeszłosci byłam związana z Iksińskim, co to był za związek itp. Domyslam się, że posiłkował sie zeznaniami pokrzywdzonego ( któremu podczas spotkań cos niecos wspominalam o swoim zyciu osobistym)- ale jak sie mają moje związki do art. 190a ???
Pytalam elektronicznie prawnika za opłatą i on mi odpisał, że widocznie zeznania pokrzywdzonego nie są poparte dowodami, a 3/4 z nich to zapewne wodolejstwo- i policjant po prostu nie miał o co pytac, a musiał przesłuchanie przeprowadzic. Mam dwa pytania wobec tego:
1. Czy to powyżej jest mozliwe?
2. Czy policjant ma prawo pytac o rzeczy nie związane ze sprawą?
3. Czy fakt, ze rzecznik prasowa tejze komendy jest kuzynką pokrzywdzonego moze miec wpływ na sprawę?