Sprawa w Sądzie Rejonowym
Witam, z góry przepraszam jeśli piszę w nieodpowiednim miejscu.
Sprawa wygląda następująco:
31 lipca zostałem złapany przez policje kierując rowerem po alkoholu (0,63 mg/l), uprzednio ukradłem z kiosku 6 paczek papierosów (widziałem, że szyba była wybita i ktoś wcześniej już coś stamtąd zabrał). Niestety alkohol i głupota popchnęły mnie do tego czynu...
Policja nie mając dowodów kto wcześniej wybił szybę i ukradł resztę papierosów, oskarżyła mnie o dokonanie kradzieży z włamaniem i zabrania nie 6 ale 12 paczek (łączna wartość 139zł). Poddałem się dobrowolnie karze, a policjant zadzwonił do prokuratora po czym ten wystawił mi karę roku na trzy lata w zawieszeniu za kradzież + 400 zł grzywny i roku zakazu prowadzenia rowerów.
Miesiąc później znowu złapano mnie na rowerze po alkoholu (0,91 mg/l). Kolejny raz poddałem się karze i prokurator zaproponował 2 lata zakazu prowadzenia rowerów i 60 godzin na cele społeczne.
Dodam, że ponad rok temu zostałem skazany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Otrzymałem karę 1500zł grzywny i zatrzymanie prawa jazdy na okres 1 roku.
Od tamtej pory nie przychodził mi do domu żaden wyrok, aż 3 października dostałem zawiadomienie o obowiązkowe wstawiennictwo w sądzie Rejonowym w sprawie tych dwóch spraw naraz.
Teraz moje pytanie brzmi, czego mogę się spodziewać na tej rozprawie? Czy będzie to jedynie ogłoszenie wyroku czy coś innego? Jeśli sąd nie przychyli się do obu wyroków prokuratorów, jaki wyrok mogę otrzymać za te czyny?
|