Ucieczka z miejsca zdarzenia
Słyszałam o pewnej sytuacji... Mianowicie jadąc w nocy w stanie nietrzeźwym ktoś potrącił motocyklistę. Mało tego, uciekł z miejsca zdarzenia, a chłopak-motocyklista zmarł, ponieważ nie otrzymał pomocy na czas. Znaleziono właściciela samochodu, który potracił chłopaka, ale facet upierał się, że to nie on prowadził tylko jego kumpel i obaj "trochę" sobie wypili w wyniku czego ten pierwszy zasnął siedząc na miejscu pasażera. Kumpel wyparł się wszystkiego w wyniku czego właściciel auta został oskarżony o morderstwo (czy to normalne oskarżenie w takiej sprawie?), dostał 12 lat i siedzi. Zastanawia mnie czy nie mając jasnej sprawy z tym, kto prowadził samochód można było skazać tego człowieka? Jakie są kary za takie przestępstwo? I czy nie udzielenie pomocy rannemu to morderstwo??? Topic wędruje na karne edit by N. |