Witam
Na wstępnie krótko o całej sprawie.
Wypłacałem pieniądze z bankomatu w hali MAKRO ( spersonalizowane karty klienta, kamery przy wejściu i wyjściu, kamera ochrony skierowana na bankomat ) i zostawiłem na nich przez roztargnienie okulary ok. 800 zł. Po ok. 5 minutach wróciłem, ale już ich nie było, w informacji sprawdziłem nikt nie odniósł. Pani z obsługi wejścia, przechodziła koło bankomatu w tamtym czasie i widziała te okulary, ale na moje nieszczęście nie wróciła się po nie, jak później mówiła miała zamiar je zabrać podczas powrotu.
Podczas późniejszej rozmowy z kierownikiem ochrony makro - na monitoringu widać jak najprawdopodobniej małżeństwo zabiera okulary z bankomatu i kieruje się od razu do kasy, poczym wychodzi z sklepu - nagranie zostało przekazane policji. Zidentyfikował on sprawców tego czynu - posiada ich personalia i miejsce zamieszkania.
Dzisiaj zajrzałem do akt, policja ustaliła kto to zabrał, tylko w teorii - w trakcie przesłuchania właściciel karty do którego należała ta karta oznajmił, że to nie on, kobieta to też nie jego żona i w tym momęcie nie wie kto ma tą karte. Domyślam się, że nie zablokował jej w hali makro, a regulamin mówi jasno:
Cytat:
2. Karta Klienta MAKRO jest imienna i nie można jej udostępniać osobom trzecim. Posiadacz Karty Klienta MAKRO może zostać poproszony o okazanie dokumentu tożsamości przy wejściu do Hali MAKRO/MAKRO Punktu.
3.Karta może być używana tylko przez Posiadacza Karty Klienta MAKRO, którego imię i nazwisko widnieje na Karcie Klienta MAKRO.Posiadaczowi Karty Klienta MAKRO podczas zakupów może towarzyszyć jedna osoba. |
Rozprawa jest 22 marca, proszę o jakąś podpowiedź jak to przedstawić w sądzie - na podstawie regulaminu będę domagał się zadośćuczynienia od właściela karty, którą może się tylko on posługiwać. Wytłumaczenia typu "nie wiem kto ją teraz posiada" nietrafiają do mnie, mógł ją zablokować w hali.
w momencie braku wiedzy gdzie się ona znajduje.
Pozdrawiam