Sprawa mi. o wyłudzenie kredytu, sfałszowanie zaświadczenia
Witam
Sprawa mi. o wyłudzenie kredytu, sfałszowanie zaświadczenia, itd.
Kilka miesięcy temu w pażdzierniku 2012 złożyłem w banku wniosek o kredyt na samochód w kwocie 50,tyś.zł. Do wniosku przedłożyłem mi. feralne, podrobione przeze mnie zaświadczenie o zarobkach (z tej pracy o którym mowa w zaśw. zwolniłem się 2 msc. wcześniej).
Wczoraj byłem na policji a jutro tj. 2013-03-14 mam spotkanie z prokuratorem.
Na policji w protokole jest mi. zapisane coś w stylu że; nie byłem wcześniej karany, mam i miałem poprzednio kredyty i są spłacane regularnie, a ten kredyt też był brany z zamiarem spłacenia go, itp.
Niestety nie mam żadnego z tych dokumentów z banku które podpisywałem i nie wiem i nie pamiętam czy było tam na którymś dokumencie pozwolenie na sprawdzenie u pracodawcy, na zaświadczeniu na 100% tego zapisu nie było.
Czy można na tej podstawie coś ugrać, a jeżeli tak jak dostać kopie tych dokumentów żeby sprawdzić? I jakie mam inne możliwości wyratowania się?
Czy po fakcie spotkania z prokurator będę miał jeszcze jakieś możliwości manewru?
Jakie najlepsze wyjście z tego bagna, współpraca z prokuratorem, poddać się dobrowolnie karze czy co mam zrobić ?
Za wszelką pomoc góry dziękuję.
ps. najbardziej potrzebuje pomocy do terminu; 2013-03-14 8;30/h
Mariusz
|