bezpodstawne zatrzymanie - Forum Prawne

Shivson

Witam, wczoraj spotkała mnie dość nieprzyjemna sytuacja ze strony policji. Byłem wieczorem z dwoma kolegami w zreszowie na rynku na piwku pod parasolkami, wypilismy po 3 piwka. Okolo godziny 12 zaczelismy sie zbierac, ale po drodze spotkalismy jednego kolege i przeszlismy sie z nim kawałek do jego znajomych. Siedzieli oni niedaleko rybku, pod jakims blokiem, ale srednio nam pasowalo towarzystwo bo typowa libacja byla tam urządzona, wiec z tymi dwoma kolegami odeszlismy z tamtad. Przeszliśmy dosłownie kilka kroków, kiedy za bark złapał mnie policjant i zaprowadził do radiowozu, był sam wiec nie wziął juz moich dwoch kolegów, miałem pecha ze trafilo na mnie. Jak sie pozniej okazało, zgarneli tez pare osob z tamtej libacji. Zostałem przewieziony bez wyjasnienia na izbe wytrzezwien, gdzie oczywiscie zabrano mi wszystkie rzeczy, i po jakims czasie kazano dmuchac w alkomat. Wykazało 0,4. Tłumaczyłem że wogole nie znam tamtych kolesi i tylko tamtedy przechodzilem, ale nikt mnie nie sluchał, kzali sie rozebrac i polozyc na wytrzezwiałce. Było to okolo 1-2 w nocy. Prosiłem o mozliwośc wykonania chociaz telefonu, bo rodzice w domu nie mieli pojecia co sie ze mna dzieje ale nikt ze mna nie chcial gadać. Rano około 8 przyjechała po mnie policja i zabrano mnie na komisariat. Oczywiscie z izby odzyskałem swoje rzeczy, tyle że portfel był pusty, bo potracili z niego stowe za izbe, i jesczze 150 itak msuze dopłacic. Pojechałem na jeden komisariat, gdzie został mi wlepiony mandat 1000zł, za zakłocanie porzadku i urzywanie niestosownych wyrazów" mimo ze do policjantów odzywałem sie tylko wtedy keidy musiałem, odpowiadajac na ich pytania. Podejrzewam że typki których zgarneli tam sie cos rzucali, a nastepnego dnia nas wszystkich wrzucili do jednego worka. Gdy probowałem troche uprosic o mniejszy mandat, usłyszałm tylko ze moge zawsze nie przyjac i isc do sadu, a jak bede cwaniakował to zadzwonią na uczelnie zeby mi narobić syfu w papierach tak abym rzadnych studiow nie skonczyl. Pozniej zostałem rpzewieziony na inny komisariat, gdzie pobrano mi odciski palców, i wypuszczono do domu, z 5złotymi w kieszeni. I teraz pytanie, czy moge coś z tym zrobić? Zostałem zatrzymany bezpodstawnie, w chwili zatrzymania szedłem spokojnie z dwoma kolegami, w rzadnym wypadku nie zakłócając porządku. Nie ukrywam ze 1000zł za mandat i 250 na izbe to dla studenta takiego jak ja kwota nieosiągalna.

askirkov

Przyjąłeś mandat?

Shivson

Tak, troche sie przestraszyłem jak powiedzili o tej uczelni itp, Zreszta sadzic sie z policja chyba nie ma za bardzo sensu? W sumei teraz na spokojnie to mysle ze moglem go nie przyjmowac, ale wtedy nie mialem czasu myslec

askirkov

Czasami ma sens. Skoro przyjąłeś ten mandat, to nic już z nim nie zrobisz. Jeśli nie zapłacisz mandatu w określonym terminie, czeka cię egzekucja administracyjna, a w ostateczności zastępcza kara aresztu. Jeśli nie masz pieniędzy na zapłacenie grzywny, sąd może ją zamienić na prace społecznie użyteczne.

Shivson

A nie ma mozliwosci sie teraz jakos od tego odwołania? Nie ma szans abym w tydzien ogarnął 100zł za mandat + jeszcze oplacenie izby. Nie mam tez zadnej własności którą mogłby ewentualnie komornik zająć.

askirkov

Mandat karny staje się prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego. W twojej sytuacji nie ma możliwości odwołania się od mandatu. Na przyszłość należy nie przyjmować mandatu i bronić się w sądzie.

Tak jak pisałem wcześniej, jeśli nie podejmiesz prac społecznie użytecznych, w ostateczności odsiedzisz na koszt podatników zastępczą karę aresztu. Zakładam, że jesteś zdolny do pracy.

Shivson

a czy w sądzie czysto teoretycznie miałbym jakies szanse na zdziałanie czegoś? czy jeszcze bardziej mogłbym sobie narobic klopotów? i jak jest dokładnie z terminem płacenia tego mandatu? a moze mozna go rozłożyc jakos na raty? W 7 dni nie mam najmneijszych szans na zebranie takiej kwoty, w miesiac albo dwa moze by sie udało. Tak wgl to policjanci moga mnie zatrzymac na izbie gdy nie stawiam zadnego oporu ani nie jestem pijany? Alkomat pokazal 0,,4, to za pijanego mnie chyba nie mozna uwazac, no i nie pozwolic mi nawet wykonac telefonu? Ogoolnie zawsze jak słysząłem o mandatach za jakies zakłócanie porządku to byly to mandaty na 50 czy 100zł, wiec nie wiem skąd tu nagle tysiąc ? :O

askirkov

0,4 mg na dm3 to ok. 0,8 promila, więc jak najbardziej jest to stan nietrzeźwości. Na przyszłość pozostaje mniej pić, to nie będzie problemów. Można starać się o rozłożenie grzywny na raty.

Kdeks wykroczeń:

Art. 9.
§ 1. Jeżeli czyn wyczerpuje znamiona wykroczeń określonych w dwóch lub więcej przepisach ustawy, stosuje się przepis przewidujący najsurowszą karę, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu środków karnych na podstawie innych naruszonych przepisów.

Art. 51.
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

Art. 40 § 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi:
1. Osoby w stanie nietrzeźwości, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób, mogą zostać doprowadzone do izby wytrzeźwień, podmiotu leczniczego lub innej właściwej placówki utworzonej lub wskazanej przez jednostkę samorządu terytorialnego albo do miejsca zamieszkania lub pobytu.

Art. 96 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia:
W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 500 zł, a w przypadku, o którym mowa w art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń – do 1 000 zł.