Oszustwo przy zakupie samochodu (nagranie)
Witam, bardzo proszę o radę.
Sprawa dotyczy drobnego krętacza, który w perfidny sposób okłamał mnie przy zakupie samochodu. Z góry mówie że moim celem jest przede wszystkim utemperowanie tego oszusta.
Około miesiąc temu kupiłem używany samochód od osoby prywatnej. Osoba ta twierdziła, że ubezpieczenie OC jest opłacone na cały rok z góry i za jej zgodą przechodzi na mnie (uwierzyłem na słowo). Kilka dni temu dostałem "wezwanie do zapłaty" od ubezpieczyciela samochodu- kwota około 400zł. Skontaktowałem się telefonicznie ze sprzedawcą samochodu- wyszło że auto jest nieopłacone i że on nie ma zamiaru zwracać mi pieniędzy. Rozmowę nagrałem (bez jego wiedzy) a z ust sprzedawcy padł taki zwrot "Tak, ja pamiętam ze panu mówiłem że to ubezpieczenie jest opłacone, moja żona miała to opłacić ale zapomniała". Dodatkowo mam 2 świadków którzy rozmawiali z nim na temat tego OC przed zakupem auta.
Chciałbym się dowiedzieć czy mając dowód w postaci nagrania jestem w stanie wyegzekwować pieniądze od tej osoby, czy da to się załatwić pomijając drogę sądową?. Proszę o info co powinienem w tej sprawie zrobić.
PS. Dodatkowo posiadam nagranie na którym sprzedawca opowiada mi o stanie technicznym auta (rocznik 1997), który jak się okazało jest sprzeczny z rzeczywistością. Czy mam szanse na "rekompensatę" jeśli upłynęło 1.5 miesiąca od zakupu pojazdu i podpisałem na umowie że znam stan techniczny samochodu.
Pozdrawiam serdecznie, i proszę o odpowiedź.
Robert
|