Podczas wybryków chuligańskich przed meczem złapano tylko mojego brata chociaż znalazł się tam przez przypadek i rzucił w autobus jeden raz niewielkim kijem. W trakcie postępowania wyjaśniającego przyznał się że rzucił tylko raz, prokurator nałożył na niego kare 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, dozór policyjny dwa razy w tygodniu oraz zakaz wstępu na masowe imprezy sportowe aż do zakończenia sprawy. Po wszystkim dodał że ma się tym nie martwić bo to tylko grożnie wygląda i jak będzie na siebie uważał to nic złego z tego nie wyniknie. Dzisiaj na portalach internetowych przeczytałem że brat ma stanąć przed sądem karnym ?? O co w tym wszystkim chodzi ?? Karę którą nałożył prokurator na brata to nie jest wyrok ?? Jeśli to nie jest wyrok to czy sąd może nałożyć na brata karę większą niż wyznaczył prokurator ??
Proszę o szybką odpowiedż !