Hałas i smród nie do zniesienia - sąsiad kowal- ślusarz, sasiadka spala smieci - Forum Prawne

Hakrawa

Nie jestem pewna czy to dobre miejsce na ten post ale prosze o pomoc co robic w takiej sytuacji:

Mieszkam na osiedlu domow jednorodzinnych, male miasteczko, mamy z mezem ogromne problemy z sasiadami. Na przeciwko nas mieszka facet w domu jednorodzinnym, na posesji ma takze zaklad slusarsko-kowalski , problem jest taki ze przez caly dzien okropnie hałasuje, facet wykonuje metalowe bramy, niby ma zakład - blaszak ale najczesciej albo pracuje na zewnatrz albo blaszak jest otwarty. Hałas jest czesto nie do zniesienia, jesli mam otwarte okna/badz uchylone zeby wywietrzyc pomieszczenia , hałas zaglusza mi telewizje, radio czy nawet zaglusza konwersacje z druga osoba. Jesli chce zadzwonic musze wychodzic do pokoju najbardziej oddalonego od ulicy. Tragedia. Mieszkalam tu jako dziecko, teraz rodzice przepisali mi dom jako osobie doroslej, niedlugo urodze dziecko i nie wyobrazam sobie zeby byl taki hałas w domu, szczegolnie ze pokoje sypialniane sa wlasnie od strony posesji tego sasiada.

Wiele razy juz z nim rozmawiali sasiedzi ze jest halas, nic sobie z tego nie robił. Co mozna w takiej sytuacji zrobic? Czy mozna zwrocic sie do jakiejs instytucji ktora przyjdzie i zbada poziom hałasu ? do kogo mozna sie zwroic? czy mozna zrobic to anonimowo? nie chce miec problemow.

Druga sprawa to to ze sasiadka mieszkajaca obok mnie, spala nielegalnie smieci w piecu domowym, smrod jest niesamowity, czarny dym unosi sie akurat albo na moja posesje albo do sasiadki po drugiej stornie. Wojna trwa juz kilkanascie lat z ta kobieta. Nie wyobrazam sobie ze jak sie urodzi dziecko a ja wyjde sobie z nim na podworko w wozku to mi sie dzieciak zatruje tym syfem z komina (dodam jeszcze ze kotlownia jest dobudowana, nie bylo jej w planach budynku, komin jest bardzo nisko i temu wszystko wiatr spycha w strone sasiadow). Widac ze kosza nie wyrzuca , zadnych plastikow, a po zakupy do spozywczego biega codziennie.

Co mozna takze w tej sprawie zrobic? Gdzie sie zwrocic? Z nia nie ma co rozmawiac, kobieta jest walnieta , furiatka.

Użytkownik

W sprawie sąsiadki wezwij straż miejską jak zauważysz, że znowu unosi się taki czarny smierdzący dym. W teorii mogliby pobrać próbki nawet i z wygaszonego paleniska, ale nie wiem jaka jest praktyka.

W sprawie kowala należałoby zacząć od sprawdzenia jakie jest przeznaczenie jego nieruchomości, bo od tego zależą dalsze kroki.

emper123

Jak Ci ten hałas przeszkadza możesz dzwonić na policję, ale policjanci pewnie podejdą dość łagodnie do sprawy.

Hm może powiedz kowalowi, żeby pracował w środku, bo jak nie, to naślesz na niego Urząd Skarbowy. A taki urząd prawie zawsze coś znajdzie

Hakrawa

Z tym urzedem skarbowym hehe, tak to chyba najepiej działajacy urzad , skutecznosc 100% Zastanawiam sie w ogole zy u mnie w miescie jest straz miejska, nigdy nie widzialam, (to mala miejscowosc) , najlepsze jest to ze obok sasiada halasujacego mieszka policjant z dochodzeniowki ...

A wlasnie sie dowiedzialam ze ten kowal jest na emeryturze od kilku lat i sobie "dorabia". Zaklad chyba jest teraz na jednego z synow przepisany. Mysle ze policja to tu duzo nie zdziala, tylko mi klopotow narobi, bo najchetniej bym to zalatwila anonimowo, jeszcze mi pozniej zyc nie dadza.

Ripper

Na sąsiadkę nasyłać SM i ochronę środowiska.
Z sąsiadem sprawa wyłącznie cywilna i administracyjna.
Na początek dowiedz się w urzędzie gminy/miasta czy w ogóle w tym miejscu wolno prowadzić taką działalność. Jeżeli nie, to niech urząd wezwie sąsiada do zaprzestania jej prowadzenia.
Jeżeli można prowadzić to i tak nie może być prowadzona w sposób zakłócający korzystanie z nieruchomości sąsiednich. W takim przypadku należy wystosować do sąsiada pismo wzywające do zaprzestania naruszeń, a jeżeli to nic nie da, to pozostaje droga sądowa.

Hakrawa

Rozumiem, dziekuje za wskazowki, nie chce nikomu robic problemow, ale jak ludzie sa wredni to niestety wyjscia nie ma.

emper123

konflikty sadzkie to trudny temat. Czasami łatwiej się wyprowadzić

Hakrawa

Akurat w moim przypadku wyprowadzka nie wchodzi w gre bo sie z mezem wprowadzilismy rok temu, wczesniej kilkadziesiat lat moi rodzice sie z nimi wszystkimi meczyli i wojowali. w koncu postawili sobie dom w cichej sympatycznej lokalizacji i maja spokoj. Niestety ale teraz panuje naokolo taka znieczulica, nikt nie mysli o drugim czlowieku.

Użytkownik

Niestety, panuje.

emper123

jest art. 51 Kodeksu Wykroczeń i ewentualnie na podstawie tego można prosić policję o pomoc.

Jest jeszcze droga cywilna, ale to dużo nerwów i czas trzeba mieć.

Użytkownik

Na razie to nie wiadomo czy kowal nie prowadzi w tym miejscu działalności zgodnej z planem miejscowym, a ty wypisujesz głupoty o wykroczeniu.

emper123

dlaczego głupoty? Wielokrotnie w konfliktach sąsiedzkich policja interweniuje na podstawie tego artykułu KW

Ripper

Poza tym, od działalności gospodarczej, nawet prowadzonej wbrew przepisom, do wybryku jeszcze droga daleka.
Ja tutaj również nie widzę roli dla kodeksu wykroczeń.

Użytkownik

Policja w ogóle wielokrotnie jest wzywana i interweniuje w sprawach, które nie podlegają pod jej kompetencje. Jak np w tej sprawie.

@Ripper
Dokładnie.