Art. 390. §2. W wyjątkowych wypadkach, gdy należy się obawiać, że obecność oskarżonego mogłaby oddziaływać krępująco na wyjaśnienia współoskarżonego albo na zeznania świadka lub biegłego, przewodniczący może zarządzić, aby na czas przesłuchania danej osoby oskarżony opuścił salę sądową. Przepis art. 375 § 2 stosuje się odpowiednio.
Tylko trzeba by to jakość zorganizować bo ten przepis się z reguły tak stosuje że decyzja zapada gdy wszyscy są już na sali więc zostaniesz zobaczony.
Może napisz takie pismo do sądu o zastosowanie tego przepisu. Napisz że prosisz aby poproszono cię na salę jak już oskarżony opuści salę rozpraw a ty będziesz czekał w innym miejscu w sądzie na poproszenie (np. na innym piętrze). Tylko wtedy zobaczy cię jak będziesz szedł na salę

. Jakbyś trafił na mądrego sędziego to by odesłał skazanego w takie miejsce aby cię nie mógł zobaczyć. Byłem kiedyś na rozprawie w której sąd kazał czekać świadkowi na innym piętrze a potem odesłał oskarżonego na inne piętro i kazał sprowadzić świadka. Nie ma tu większych trudności organizacyjnych. Potrzebna dobra wola sądu.
Może idź przed rozprawą do przewodniczącego wydziału (oni przyjmują interesantów) i zaproponuj takie rozwiązanie, żeby poprosił referenta o taki trik, złóż pismo że się boisz.