Postępowanie w sprawach nieletnich.
Dzień dobry. Moja sytuacja wygląda następująco.
Mam 17 lat. 15 lipca ok. 7 rano zapukała do mnie policja, gdyż udostępniłem treści o charakterze pornograficznym osobie, która nie miała ukończonych 15 lat. Policja przeszukała mieszkanie, przesłuchała mnie i zabrała laptopa w poszukiwaniu materiałów pornograficznym. Teraz czekam na rozprawę. Czynu karalnego dokonałem w sierpniu 2014 roku, gdy miałem 15 lat.
Rzeczywiście pisałem wtedy z jednym chłopakiem. Wmawiał mi, że ma 18 lat w co ja wierzyłem. Wysyłał mi materiały pornograficzne i prosił bym ja mu też coś wysłał. Ja wielokrotnie odmawiałem. Przez kilka miesięcy naciskał bym mu przesłał to wysłałem mu na gg 2 zdjęcia o takiej tematyce, po czym zablokowałem kontakt i już więcej się nie odezwałem.
Na swoją obronę mam:
- bardzo tego żałuję i gdybym wiedział, że w rzeczywistości ma 14 lat to nigdy bym mu tego nie przesłał.
- nigdy nie odpowiadałem przed sądem.
- nie sprawiałem problemów wychowawczych i zawsze byłem wzorowym uczniem.
- zrobiłem to pod naciskiem drugiej osoby.
Czekam już trzeci miesiąc na rozprawę. I nasuwają mi się następujące pytania.
1. Czy nie czekam już za długo na tę rozprawę? Ile powinno trwać takie oczekiwanie?
2. Kiedy policja zwróci mi zabrany sprzęt?
3. Czy jest szansa, że postępowanie zostanie umorzone?
4. Kto będzie obecny na rozprawie?
5. Jakie pytania zadawać będzie sąd? Czy może zadawać osobiste pytania? Jeśli tak to czy mogę odmówić odpowiadania na to pytanie?
6. Czy policja czyta wszystkie moje wiadomości? Bo gdy mnie przesłuchiwali mieli przy sobie wydruk wszystkich moich konwersacji z tym chłopakiem.
Bardzo proszę o odpowiedź. Bardzo się tym wszystkim stresuję, tym bardziej że to trwa tak długo. Boję się również, że policja sprawdzi jakie strony przeglądam i będą z tego dodatkowe konsekwencje. Bo powiem szczerze, że kilka razy zdarzało mi się wchodzić na brzydkie strony. Z góry dziękuję za pomoc!
|