witam
Dnia 20.06.2015r. na aukcji allegro kupiłem telefon który miał być wysłany z chin lecz sprzedawca miał założona działalność która widniała w rejestrze. Po 3 miesiącach(2 miesiące na realizację 1 cierpliwości) odwlekania przez sprzedawcę zwrotu pieniędzy, zgłosiłem sprawę na policję. Złożyłem zeznania na komendzie .Decyzję o wszczęciu postępowania dostałem po kolejnym miesiącu, automatycznie było za późno na skorzystanie z programu ochrony kupujących.
po kolejnych 2 miesiącach sprawa trafiła do Komendy w Poznaniu skąd był sprzedawca. Po rozmowie z aspirantem dowiedziałem się że osoba została namierzona, że niedługo odzyskam pieniądze 1100zł. Kolejne próby kontaktu z Panem asp. który prowadził sprawę kończyły się fiaskiem. Trzy dni temu otrzymałem list o umorzeniu sprawy 210 poszkodowanych na łączną kwotę około 300 000 zł z uzasadnieniami "wobec stwierdzenia iż czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego". Co mogę dalej zrobić? Czy jest sens ciągnąć tą sprawę? składać zażalenia ? minęło już 8 miesięcy a oszust jest bezkarny.

Proszę o pomoc