Wzięcie winy na siebie by kryć kumpla.
Witam
Kumpel mojego kumpla odwodził nas po imprezie samochodem. Przy ostatnim odcinku jak zostałem tylko ja stracił panowanie nad samochodem i walnął w słupa. Jakiś idiota zadzwonił na policję, karetkę. Żeby mu nie robić syfu ( bo sobie wypił wcześniej i dodatkowo był na fazie) uzgodniliśmy, że powiem, że ja prowadziłem ( ja nie piłem, nic nie brałem), a on mi wróci kasę.
Mam kasę do zapłacenia, a ten burak powiedział, że nie zamierza płacić bo nie pamięta, że rzekomo on prowadził. Czy jak pójdę na policję i zeznam jak było to będę miał problemy?
Na badaniach mi wyszło zero na alkohol i testy na narkotyki tu też było ok. Jemu wyszło ponad 1 promil plus testy pozytywne
|