pozyczylem "koledze" 300zl. nie chce oddac od lutego 2009. ale mam "dowod".
pieniadze pozyczone w lutym 2009.
wlasnie sobie przypomnialem, ze jedyny dowod jaki mam od niego, to to, ze mam sms zapisany na karcie w telefonie z czerwca roku 2009, w ktorym pisze, ze do "max 7 lipca napewno odda mi 300zl + dorzuci flaszke."
czy ta informacja jest wystarczajacym dowodem, aby sprawe skierowac/wygrac do sadu ?
chcialem dodac, ze po pozyczeniu osoba ta zmieniala kilkakrotnie nr komorki / karte sim, a co za tym idzie juz ten numer jest nieaktualny. nawet po tym smsie zmieniala kilka razy nr.
|