Informacja o posiedzeniu w sprawie karnej - skuteczne doręczenie
Był wyznaczony termin posiedzenia w spr.odroczenia wyroku na marzec.Z powodu pandemii termin uległ zmianie.Skazany wielokrotnie sam dowiadywał się telefonicznie w Sądzie o nowym terminie ( zmiana następowała jeszcze dwukrotnie) zawsze info z Sądu drogą telefoniczną bo przesyłki też nie wychodziły.
Sąd ma prawidłowy adres do zawiadomienia.
W końcu Sądy działają już i został wyznaczony nowy termin posiedzenia w w/w sprawie na lipiec o czym skazany został już powiadomiony ( odebrał przesyłkę i potwierdził podpisem).W międzyczasie na dawny adres skazanego pojawia się pan dzielnicowy informujący domownika,że ma przesyłkę do rąk własnych z Sądu.Ów domownik nie zna adresu jedynie kontakt telefoniczny i go przekazuje.
Dzielnicowy dzwoni i przekazuje,że ma zawiadomienie o sprawie ...wszystko się zgadza i skazany ma się pojawić i odebrać zawiadomienie.
Tylko skazany już wie o terminie posiedzenia odebrał informację w tej sprawie.
Dzielnicowy informuje,że czasem tak się zdarza,że powiadomienie idzie dwutorowo i sporządzi notatkę dla Sądu,że wzywany już wie i takie tam i może jej nie odbierać na komisariacie.
Moje pytanie czy wszystko się zgadza?
Rzeczywiście idzie dwutorowo?
Nie ma żadnych konsekwencji,że nie pojawia się odebrać na komisariacie zawiadomienia?
Żeby potem na posiedzeniu nie było zdziwienia ( skazany idzie na posiedzenie we własnej sprawie)
|