08-04-2021, 11:16
|
| Początkujący | Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo
Witam
Jestem osoba pokrzywdzona. Skazany ma prawomocny zakaz zbliżania się do mnie oraz kontaktowania w jakikolwiek sposób na odległość 100 m oraz 500 m do miejsca zamieszkania. Problem w tym, ze jest w tym ze mieszkamy na tym samym piętrze w bloku i wiem, że jest w mieszkaniu na codzien. Na jakiej zasadzie ma funkcjonować ten zakaz? Może tam mieszkać? Nie czuję się bezpieczna a wyjście z domu to strach by sie na niego nie natknąć. Czy w tej sytuacji on musi sie wyprowadzic? Bardzo Was prosze o poradę.
|
| |
09-04-2021, 10:32
|
| Początkujący | RE: Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo
Proszę o pomoc.
|
| |
09-04-2021, 15:11
|
| Użytkownik | RE: Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo
Uważam, że powinien się wyprowadzić. Myślę, że jak porozmawiasz z dzielnicowym, to coś doradzi. Skazany mieszka w tej samej klatce?
|
| |
09-04-2021, 15:31
|
| Początkujący | RE: Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo
Tak na tym samym pietrze nawet. Dodam, że mieszkanie nie jest jego wynajmuje je od swojego kolegi z pracy.
|
| |
09-04-2021, 17:34
|
| Stały bywalec | RE: Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo Cytat:
Myślę, że jak porozmawiasz z dzielnicowym, to coś doradzi.
|
Zapewne...
Czy Sąd wydając wyrok miał wiedzę, że skazany mieszka od Ciebie bliżej niż 100m...?
Skoro masz wątpliwości - zwróć się do Sądu: Cytat:
Art. 13. § 1. KKW: Organ wykonujący orzeczenie oraz każdy, kogo orzeczenie
bezpośrednio dotyczy, może zwrócić się do sądu, który je wydał, o rozstrzygnięcie wątpliwości co do wykonania orzeczenia lub zarzutów co do obliczenia kary.
Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie
|
Jak dla mnie ta osoba łamie ten zakaz.
|
| |
09-04-2021, 21:15
|
| Początkujący | RE: Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo Cytat:
Napisał/a mnow8 Zapewne...
Czy Sąd wydając wyrok miał wiedzę, że skazany mieszka od Ciebie bliżej niż 100m...?
Skoro masz wątpliwości - zwróć się do Sądu:
Jak dla mnie ta osoba łamie ten zakaz. |
Też, próbowałam sobie tak tłumaczyć, że może jakieś nieporozumienie z tym adresem. W poniedziałek chyba, będę musiała odwiedzić Sąd. Innego wyjścia nie widzę.
|
| |
Wczoraj, 11:12
|
| Przyjaciel forum | RE: Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo
Obowiązku opuszczenia mieszkania nie orzeczono. Co więcej, prawo karne w ogóle nie dopuszcza takiego środka karnego jak obowiązek opuszczenia mieszkania, poza wypadkiem gdy jest to mieszkanie zajmowane wspólnie z pokrzywdzonym. Kwestia czy ta osoba ma się wyprowadzić, czy nie, nie jest więc wcale taka prosta do oceny. Szczególnie jeśli mieszkała w tym mieszkaniu jeszcze przed wydaniem wyroku.
Trzeba się zastanowić jak orzeczony środek karny bądź probacyjny (nie wiem jaka była dokładna podstawa jego orzeczenia) ma się do innych praw wynikających z innych ustaw. Mamy tu kolizję uprawnień pokrzywdzonej (mającej prawo do oczekiwania, że orzeczony środek karny będzie wykonywany) i skazanego (który ma prawo mieszkać w legalnie wynajętym mieszkaniu).
W miarę prosto byłoby to rozstrzygnąć, gdyby skazany wprowadził się do mieszkania po wyroku (bo to by po prostu naruszało obowiązujący już zakaz), ale jeśli mieszkał tam legalnie wcześniej, to wychodziłoby, że Sąd orzekł mu środek karny albo probacyjny o skutkach nieznanych ustawie (konieczność wyniesienia się z legalnie posiadanego mieszkania nie zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym).
Jeśli to co orzeczono jest środkiem probacyjnym, to zgodnie z art. 74 § 2 kodeksu karnego Sąd może rozszerzyć, zmienić albo uchylić orzeczony obowiązek. Ale można to zrobić tylko jeśli "względy wychowawcze za tym przemawiają", więc tu ten przepis nie koniecznie będzie pasował. Może dałoby się uznać, że względy wychowawcze uzasadniają zmianę orzeczonego obowiązku i uformowanie go tak aby skazany mógł przychodzić do swojego mieszkania i w nim przebywać?
Może skazany mógłby wnosić do uprawnionego organu o wniesienie kasacji od wyroku na jego korzyść jeśli mieszkał tam już przed wyrokiem (próbując przekonać ten organ, że orzeczono środek karny o nieznanych ustawie skutkach - szczególnie jeśli to co orzeczono jest środkiem karnym, którego ram nie można zmienić po uprawomocnieniu się wyroku).
Trudny problem. Wymaga starannej analizy i rozwagi.
|
| |
Dzisiaj, 16:43
|
| Stały bywalec | RE: Zakaz zbliżania się a sąsiedztwo Cytat:
Trudny problem. Wymaga starannej analizy i rozwagi.
|
Ja bym powiedział, że babol prawny. I jeszcze jedno - przecież to nie pokrzywdzony ma teraz dokonywać analizy, zakaz miał służyć jego ochronie.
Poinformuj Sąd, że wg. Ciebie zakaz jest łamany albo złóż wniosek w trybie art. 13kkw.
|
| |
Podobne wątki na Forum Prawnym | Wątek | § Zakaz zbliżania (odpowiedzi: 1) Witam. Mam takie pytanie. Czy jeśli ojciec mojego dziecka ma zakaz zbliżania do mnie to nie może być na chrzcinach jeśli ja też tam będę? A poza tym... | § zakaz zbliżania się (odpowiedzi: 7) wobec kogo moze zostac zastosowany i kto moze o niego wnieść?czy równiez w postepowaniu cywilnym czy tylko karnym? | § Zakaz Zbliżania a zakaz kontaktowania (odpowiedzi: 0) Witam,
czy zakaz kontaktowania się zastosowany jako srodek zapobiegawczy (jasno wyrazony w kpk) moze byc rozumiany jako zakaz zblizania się (ktorego... | § Zakaz zbliżania się ... (odpowiedzi: 0) Witam ,mam problem otóż jestem z męże w separacji i po kryjomu złożyłam pozew o rozwód .Mąż jest alkoholikiem i jest agresywny .Pod wpływem alkoholu... | § zakaz zbliżania się (odpowiedzi: 1) witam , jak mogę uzyskać prawo aby pewne osoby w tym wypadku jest ich 5 miały zakaz zbliżania się do mnie pod groźbą karalną? ponieważ ciągle jestem... | | |