RE: Kradzież w autobusie
Pamiętam, że jak wsiadałem to wciąż etui miałem, do domu z przystanku mam 200 metrow i po godzinie przebywania w domu jak sie zorientowalem ze nie mam go przy sobie to odrazu przeszedlem i uwaznie szukalem. Chcialbym nadmienic tez, ze do zgubienia doszlo ok 10 grudnia ze względu na to, że próbowałem na własną ręke go znaleźć (lombardy, podmioty odpowiedzialne za rzeczy znalezione), dodatkowo czekając na odpowiedz od firmy ubezpieczeniowej w sprawie warunkow i procedur w takim przypadku. Czy taki czas moze przesadzic o decyzji w sprawie mojego zawiadomienia?
|