Rzekome działanie na szkodę firmy.
Jestem programistą i gdzieś na połowie grudnia i między 13 a 15 stycznia pracowałem nad zleceniem dodania drobnych zmian do strony internetowej jako podwykonawca. Ja pisałem kod, miałem tymczasowy dostęp do panelu, robiłem zmiany, mój zleceniodawca zatwierdzał i sprawdzał czy wszystko działa. Może nie mieć to znaczenia, ale zleceniodawca był również moim znajomym. Nastąpiła sprzeczka o brak rozliczenia się więc postanowiłem urwać kontakt, bo suma nie była warta wywalczenia, bo przecież to tylko było w sumie około 10 godzin roboczych i to już nie był pierwszy raz.
Problem zaczyna się w tym momencie. Ten "kolega" postanowił się zemścić, zaczął się z jego strony stalking, wyzwiska, cokolwiek, a jak na to nie reagowałem, ostatecznie około 2 dni temu dodał do serwisu linijkę kodu, która potencjalnie zaburza użytkownikom korzystanie z serwisu i teraz próbuje mnie straszyć pozwem w imieniu firmy, w której pracuje, o działanie na szkodę firmy, bo rzekomo to ja "zepsułem" serwis. Chcę zaznaczyć, że nie mam możliwości wejścia do serwisu od 18 stycznia, ponieważ hasła mam wykasowanie, a dane dostępowe, które miałem w korespondencji, też zostały usunięte. Dodam również że wszystkie zmiany w serwisie, nawet w trakcie mojej pracy, były podpisywane jako mojego "kolegi", ponieważ to było jego konto na tym serwisie.
Czy nic mi nie grozi w tym przypadku? Jak jest się najbezpieczniej wybronić w tej sytuacji?
|