uszkodzenie ciala straznika miejskiego - Forum Prawne

k.y

Dziendobry,

mialem nieprzyjemna sytuacje.
nie przyznalem sie do wjazdu samochodem w obszar objety zakazem ruchu dla pojazdow oprocz mieszkancow. Mandatu od straznika miejskiego nie chcialem przyjac, swoje dane podalem slownie i nie uslyszalem, ze mam czekac czy cokolwiek innego i odjechalem
Straz miejska probowala mnie zatrzymac na sygnale i zajechala mi droge. Zatrzymalem sie aby do auta wsiadl kolega i wyminalem ich radiowoz , po czym straznicy wysiedli i zaczeli mi szarpac za klamki, a jeden zaczal zapierac rekami moja maske od samochodu i jak wyminalem auto to zaczal udawac, ze go uderzylem w kolano i kulac. odjechalem, bo ciagle bylem przestraszony, ze jestem traktowany jak przestepca , ale w koncu zatrzymalem sie kiedy drugi radiowoz strazy miejskiej zagrodzil mi droge. zostala wezwana karetka dla symulanta, a ja trafilem na dolek na dwie doby.

prokurator zarzuca mi ucieczke i uszkodzenie ciala straznika powyzej tygodnia. dostalem dozor dwa razy w tygodniu i zakaz opuszczania kraju.

na moim aucie nie ma zadnych sladow , chociazby w postaci zbitego kierunkowskazu, kompletnie nic nie ma na aucie, nawet zadnej rysy.

sprawa jest rozwojowa i mysle, ze prokurator zbije mi zarzut i dostane ponizej tygodnia czasu...

czy moge w takiej sytuacji zrobic ? czekac na rozprawe ktora i tak zapewne przegram, bo liczy sie w polsce papier i nie wazne, ze nie chcialem go celowo 'przejechac' , tylko ominalem go , a on mi sie probowal rzucic na maske... kwestia ucieczki tez sporna, bo dane podalem... a w momencie kiedy mnie probowali zatrzymac, to uciekalem, bo sie wystraszylem

drTheodora

straż miejska z pewnością nie mogła cie wsadzić na dołek na dwie doby
musiałeś uciekać przed policją

k.y

Policja została wezwana przez straż miejską i zostałem przekazany

maj1966

Art. 222. § 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

szykuj adwokata

drTheodora

dysponuję wyrokiem uniewinniającym mojego klienta
w sytuacji gdy jaki zatrzymany wychodząc z radiowozu w kajdankach
spadł na funkcjonariusza, trwale uszkadzając mu dłoń
a Sąd orzekł, że jest to naturalne ryzyko pracy w policji

k.y

napewno, jako osoba niekarana dostane 5 lat bezwzglednego ...
adwokat moze mi pomoc w tym, ze za cos takiego wsadzili mnie na dolek... i potraktowali jak najgorszego przestepce . uwazam, ze dwa razy w tygodniu dozor i zakaz opuszczania kraju to gruba przesada

Pasqud

A dlaczego 156 k.k.?

Pasqud

Przypuszczam, że kwalifikacja będzie uzupełniona o 178b k.k. Czyli obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów.

k.y

nie mam takiego artykulu i prosze nie robic nowej sensacji ... nie zlamalem zadnego przepisu w momencie kiedys uciekalem ...

nie uciekalem przed policja tylko przed straza miejska , napisalem wyraznie . to nie bylo zadne niezatrzymanie sie do kontroli . na tym forum to szkoda w ogole zakladac temat, bo zaraz kazdy madry. potrzebuje porady prawnej , a nie gnojenia mnie ....

Gregory323

Gdzie tu masz podjęty pościg? Chyba sam nie rozumiesz przepisu który przytoczyles

pistollo

Nie oceniajcie. Nie o to chyba tu chodzi.
Popełniłeś przestępstwo i poniesiesz za to karę. Wystąpiłeś przeciwko państwu, a państwo tego nie lubi. No, ale stało się.
Do więzienia raczej nie trafisz, o ile wcześniej sobie czegoś nie nazbierałeś. A co powinieneś zrobić? Udać się do radcy lub adwokata specjalizującego się w prawie karnym. Tylko tyle.

PS. Jeżeli możesz to chciałbym wiedzieć, dlaczego w ten sposób postąpiłeś? Czy myślałeś, że funkcjonariusza publicznego można sobie od tak "olać" i nie będzie z tego żadnych konsekwencji? Nie pomyślałeś, że może warto po prostu podać dane i odmówić przyjęcia mandatu, po czym kulturalnie się pożegnać i odjechać? Chciałbym zrozumieć twój tok postępowania w tamtej chwili.

k.y

Podalem mu dane słownie i powiedziałem ,że mandatu nie przyjmuje , bo powiedział mi ,że ma prawo wystawić mi 5000 zł . Zdenerwowałem się , zamknąłem okno i powiedziałem ,że odjeżdżam ... I dalej to już wiadomo ,że zrobił się kwas . Nikogo nie chciałem rozjechać ,facet symulował ,że uderzyłem go.autem w kolano .

Wostr

No i sam swoim zachowaniem doprosiłeś się wszystkiego, co w tym momencie Ci się przydarzy. Traktowany byłeś jak przestępca, bo przestępstwa popełniłeś patrząc na opis zdarzenia. Dla przeciętnego człowieka taka sytuacja skończyłaby się po 10 minutach i każdy rozjechałby się w swoją stronę, a potem dostałby wezwanie do stawienia się, które nawet nie byłoby obligatoryjne. Ale wybrałeś inne rozwiązanie, a po całym opisie widać, że do tej pory niczego Cię ta sytuacja nie nauczyła i szukasz winnych wszędzie dookoła, a swoje zachowanie próbujesz tłumaczyć w dość bzdurny sposób, a przede wszystkim zupełnie niewiarygodny (nota bene, gdybyś chciał przejechać strażnika to dostałbyś usiłowanie zabójstwa, a nie średni uszczerbek na zdrowiu, więc daj sobie spokój z takim tłumaczeniem, w ogóle nie powinieneś był ruszać pojazdem, a Ty jeszcze próbujesz tłumaczyć, że „tylko” próbowałeś go ominąć...).

Skoro prokurator zamierza stawiać zarzut z art. 157 § 1 kk, to dokumentacja medyczna dot. strażnika z pewnością już u prokuratora jest. O ślady na Twoim pojeździe nikt nawet pytać nie będzie, jest to zupełnie bez znaczenia. Stwierdzanie teraz, że strażnik „symulował” wyłącznie bardzo dobitnie pokazuje Twój stosunek do tej sytuacji i brak wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków.

Z opisu niewątpliwie wynika również art. 178b kk, jak wcześniej zostało podane. Kwestia ucieczki nie jest sporna, jak próbujesz się tłumaczyć, nawet Twój opis jest już wystarczający do przypisania przestępstwa z art. 178b kk, do którego wystarczy wyłącznie niezatrzymanie się i kontynuowanie jazdy pomimo sygnału do zatrzymania wydanego przez funkcjonariusza kontroli ruchu drogowego.

Dwa dni dołka to Twoje najmniejsze zmartwienie w tym momencie. Szukaj adwokata, według mnie dostaniesz zawiasy.

EDIT:
A tutaj to chyba raczysz żartować. Jak napisałem, zostałeś potraktowany jak przestępca, bo niewątpliwie przestępstwo (i to nie jedno) popełniłeś. Czego się spodziewałeś po tym, jak próbowałeś uciec z miejsca kontroli drogowej? Że ktoś Cię pogłaszcze po główce? Za posiadanie 0,5 grama suszu ludzie siedzą na dołku, Ty masz poważniejsze zarzuty.

maj1966

3 lata siedzenia pewne

Gregory323

Moim zdaniem z tym art.178b kk grubo przesadziłeś. Samo niezatrzymanie się do kontroli nie jest przestępstwem lecz wykroczeniem z art. 92 kw.