Spowodowanie szkody-Podwykonawca bez ubezpiecznia
Na skutek prac remontowych na klatce schodowej mojej kamienicy, zleconych przez zarządcę budynku, przebito się z klatki schodowej do mojego mieszkania na wylot. Po zgłoszeniu przeze mnie tego faktu u kierownika administracji, po 7 dniach odezwał się do mnie podwykonawca, który napisał Oświadczenie przyznając się do spowodowania szkody oraz podając nr swojej Polisy Ubezpieczeniowej. Jednakże firma ubezpieczeniowa, której zgłosiłam szkodę odmówiła mi wypłaty odszkodowania, gdyż jak się okazało firma budowlana w dniu powstania szkody nie była ubezpieczona (ubezpieczył się dopiero w dniu podpisania u mnie oświadczenia). Natychmiast poinformowałam o tym zarządcę budynku. I znowu zadzwonił do mnie podwykonawca, oferując pokrycie kosztów. Rzecz w tym, że nie możemy się porozumieć co do wielkości odszkodowania. Sprawa więc utknęła w martwym punkcie. Obawiam się, że będę musiała wejść na drogę sądową. Czekają mnie też koszty za rzeczoznawcę. Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Kogo tak naprawdę powinnam obarczyć odpowiedzialnością za szkodę? Nota bene dowiedziałam się dzisiaj od przedstawiciela wspólnoty, że owa firma budowlana miała wg umowy zakończyć prace do końca 2009r., a dziurę wybito mi w lutym br., czyli w czasie kiedy nie mieli już prawa dokonywać żadnych prac w kamienicy. Czy mogę wystąpić na piśmie do zarządcy o kserokopie umowy w ową firmą z potwierdzeniem zgodności z oryginałem? Może powinnam wystąpić o odszkodowanie z OC zarządcy? A może jest jakiś radca udzielający bezpłatnych porad prawnych osobom pokrzywdzonym w takich sprawach?
Nie ukrywam, że czuję się kompletnie zagubiona i nie wiem od czego teraz zacząć, a tamci zapewne na to liczą.
Będę wdzięczna za pomoc!
|