Witam wszystkich, jestem nowym uzytkownikiem forum i z gory przepraszam jesli pomylilem dzialy lub popelnilem jakis inny blad.
Sprawa jest taka. Od czasu do czasu spotykamy sie z kumplami na parkingu pod jednym z krakowskich hipermarketow aby popatrzec jak inni "ślizgają" sie po rondzie ktore jest na terenie tegoż parkingu. Zakladam ze takie "ślizganie sie" jest karane jako powodowanie zagrozenia na drodze itp. Pytanie czy za to, ze my tam stoimy i patrzymy policja lub straz miejska moze nam cos zrobic? Zazwyczaj policja podjezdza i mowi ze jest to teren prywatny sklepu i ze albo sobie pojedziemy albo bedziemy miec jakies nieprzyjemnosci. Czy to tylko blef czy w swietle prawa moge to podciagnac pod jakis paragraf?
Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam