Problem w tym iz mieszkam tam od 1980 roku,byl to lokal sluzbowy,wowczas byly inne czasy,obecnie chcieli sie mnie pozbyc ,lecz przegrali sprawe w sadzie.Teraz szykuja generalny remont i nakazali opuscic komórke,pod grozba wyrzucenia rzeczy.zaproponowali mieszkanie ktore jest rudera,odmowilam wiec tera robia schody,min naliczanie oplat jak instytucji,a jest to lokal mieszkalny.Prosze o jakas madra rade min co z ta komorka?Zalezy mi na czasie i odpowiedzi osoby obytejw temacie.
widze ze brakuje tu osob o kompetentnej wiedzy,chcacych udzielic pomocy?
|