W
KW był wpisany zbywca, ale o naruszenie posiadania upomnieli się inni ludzie z nim spokrewnieni (kuzyni), tyle, że zbywca dostał tą ziemię aktem darowizny od matki. Muszę tylko się poprawić: osoby trzecie odezwały się w ciągu ośmiu miesięcy, a nie po roku, jak pisałem wcześniej.
tymon08: wydaje mi się, że swoich roszczeń powinnaś szukać w ANR, oni cię oszukali (mogli zataić pewne dane o sprzedawanych działkach), została Ci wg mnie jedynie droga sądowa