Dzięki za odpowiedzi.
Faktycznie pisze sądowy ostateczny nakaz zapłaty. Wnieść można zażalenie.
Nie mamy umowy najmu, ani żadnego potwierdzenia.
Porozumieliśmy się z ZGMem i powiedzieli wprost, że nie wystarczą oświadczenia :/
Jedyne co mogą zrobić to rozdzielić dług na wszystkich wierzycieli.
Trudno musimy to zapłacić, choć uważam to za niesprawiedliwość.
Nie wiem czemu dzieci muszą płacić za rodziców
Chciałam jeszcze powtórzyć moje pytanie odnośnie jakiegoś zabezpieczenia na przyszłość.
W sprawie czynszu partner na pewno się wymelduje, ale czy są jakieś środki prawne żeby "rozdzielić" się od rodziców?
Jakieś zrzeczenie się, albo coś innego, żeby partner nie był zmuszony do pałcenia długów z banków i innych instytucji?