Brak zgody na podłączenie do Internetu.
Witam!
Mieszkam w bloku. W zarządzie bloku są 4 osoby w tym jeden przewodniczący (ostry "cieć blokowy"). W bloku mogę mieć jedynie dostęp do Internetu przez łącze TP, ale takowe mnie nie interesuje. Chciałem podpisać umowę z firmą od internetu kablowego, ale ten cieć powiedział, że on nie zgadza się na jakiekolwiek instalowanie skrzynek, montowanie kabli itp. Dopowiedział też, że żądałby w takiej sytuacji od operatora opłat dzierżawczych oraz opłat za prąd, który zużyje skrzynka oraz wzmacniacz.
Czy jest prawo, który mówi coś o takiej sytuacji ? Że ani ja nie mogę mieć dostępu do normalnego Internetu, ani dostawca nie ma możliwości zarobienia pieniędzy ponieważ ktoś nie życzy sobie jego działalności na terenie bloku. Czy ta opcja z opłatami jest normalna? I czy nie podlega to pod wolność rynku i reklamowanie zarejestrowanych działalności innych dostawców ?
Proszę o niezwłoczną odpowiedź.
PS : (nie wiem czy to ten dział, proszę o wyrozumiałość)
|