28-10-2012, 21:47
|
| Początkujący | Problem z niepłacącymi lokatorami
Witam
proszę pomóżcie mi bo już jestem tak załamana że nie wiem co robić.
Jestem współwłaścicielką domu.
Mieszkam z siostrą i jej chłopem. Nie płacą za nic,nie składają się na rachunki,
Trzy lata byłam za granicą na kontrakcie przez ten czas narobili długów. Prąd jest zadłużenie 4500 zł, świtało 2500zł, nie mówiąc o szambie, śmieciach podatku. jak zobaczyłam rachunki to o prostu się załamałam. Na dzień dobry muszę pokryć prąd b już został odcięty, tylko patrzeć jak odłączą światło.
Dzicy lokatorzy nadal do niczego się nie poczuwają. Wszelkie rozmowy kończą się tym że "nie mam", Pan K. pracuje gdzieś na czarno. Pani K. śpi do 14:00 roboty nie szuka....
nadmienię że nie mają żadnych praw do domu, wszystko jest moje i brata.
Jak mam ich zmusić do płacenia?
|
| |
29-10-2012, 09:13
|
| Stały bywalec | RE: Problem z niepłacącymi lokatorami
Na tę okoliczność wymyślono sądy. Po prostu ich pozwij i eksmituj. A dokładnie jak to zrobić to powie Ci i pomoże załatwić sprawę profesjonalista - radca prawny lub adwokat, do którego czym prędzej powinnaś się udać, najlepiej jeszcze dziś.
|
| |
29-10-2012, 11:13
|
| Początkujący | RE: Problem z niepłacącymi lokatorami
Myślałam nad tym ale ja nie mam z tym pasożytem żadnej umowy najmu podpisanej. On się ma za narzeczonego siostry i to jest jego prawo do mieszkania tu.
PO za tym chyba będę musiała im jakiś lokal zastępczy szykować a w chwili obecnej nie stać mnie na to...
Z drugiej strony mam jeszcze jako takie można nazwać uczucia bo to przecież siostra....
jeju co ja mam robić.
Wczoraj była kolejna kłótnia. Wyłączyłam im pralkę bo po raz kolejny musiałam naprawiać za swoje. Stwierdziła że taka nie byłam. Owszem nie byłam ale nie mam już pieniędzy by ich utrzymywać. On pracuje, piwkuje, papieroski, i te sprawy...
Z drugiej strony jak wywalę na zbitą skorupę bo o to mi głównie chodzi pójdzie i siostra...
mam już dosyć... mój ojciec się w grobie przewraca...
|
| |
29-10-2012, 11:33
|
| Przyjaciel forum | RE: Problem z niepłacącymi lokatorami
Siostra jak rozumiem jest drugą współwłaścicielką, więc jej nie eksmitujesz. Fakt bycia narzeczonym nic nie znaczy w świetle prawa do użytkowania lokalu, ale już zgoda jednej z współwłaścicielek ma. W sądzie możesz dochodzić podzielenia domu, wydzielenia Twojej części, z której nie będą mogli korzystać. Możesz nawet sprzedać swoją część
Zbierz, w pierwszej kolejności, dowody na to, że nie zajmowałaś mieszkania i nie Ty powinnaś ponosić koszty, co nie będzie łatwe, bo jako współwłaścicielce, na Tobie ciąży to zobowiązanie. Jest jednak szansa, abyś dochodziła zwrotu kosztów od osób realnie zajmujących lokal.
Bez sądu ... bez porozumienia z siostrą ... nie widzę rozwiązania.
Emocje emocjami, ale z punktu widzenia prawa sytuacja jest jasna - pozostali lokatorzy będą Ci utrudniać. Albo sprzedaj / wynajmij swoją część, jakiejś podobnej parze
Pozdrawiam |
| |
29-10-2012, 11:51
|
| Początkujący | RE: Problem z niepłacącymi lokatorami Cytat:
Napisał/a Guardian Angel Siostra jak rozumiem jest drugą współwłaścicielką, więc jej nie eksmitujesz. Fakt bycia narzeczonym nic nie znaczy w świetle prawa do użytkowania lokalu, ale już zgoda jednej z współwłaścicielek ma. W sądzie możesz dochodzić podzielenia domu, wydzielenia Twojej części, z której nie będą mogli korzystać. Możesz nawet sprzedać swoją część
Zbierz, w pierwszej kolejności, dowody na to, że nie zajmowałaś mieszkania i nie Ty powinnaś ponosić koszty, co nie będzie łatwe, bo jako współwłaścicielce, na Tobie ciąży to zobowiązanie. Jest jednak szansa, abyś dochodziła zwrotu kosztów od osób realnie zajmujących lokal.
Bez sądu ... bez porozumienia z siostrą ... nie widzę rozwiązania.
Emocje emocjami, ale z punktu widzenia prawa sytuacja jest jasna - pozostali lokatorzy będą Ci utrudniać. Albo sprzedaj / wynajmij swoją część, jakiejś podobnej parze
Pozdrawiam |
właśnie w tym jest dobra sytułacja że siostra nie niest współwłaścicielką.. jest to siostra mojego ojczyma a mój św tato zostawił dom mnie i bratu
nie chce sprzedać... właśnie założyłam własną rodzinę i chce by dzieci miały kawałek ogrodu, dom, po za tym chce mieszkać tu gdzie się wychowałam...
|
| |
29-10-2012, 14:16
|
| Użytkownik | RE: Problem z niepłacącymi lokatorami
Kobieto i jeszcze masz sentymenty. Zobacz jak cię traktują , jadą na twoim wikcie i jechać będą. A "siostrunia" prędzej cię puści z torbami albo jakiegoś komornika ci załatwi za niepłacenie. A jak tak dalej będziesz się cackać, to będziesz ich utrzymywać do zejścia, bo z tego co czytam oni nie mają żadnych skrupułów wobec ciebie. Jesteś naiwna i jeszcze nie raz za to zapłacisz.
|
| |
29-10-2012, 14:28
|
| Gość | RE: Problem z niepłacącymi lokatorami
1. Jezeli nie sa wspolwlascicielami - wypowiedz im pisemnie umowe uzyczenia, dla bezpieczenstwa z 3 miesiecznym okresem wypowiedzenia, i poinformuj ze po tym czasie bedziesz im naliczac odszkodawanie za bezumowne uzytkowanie. Zapewne skonczy sie eksmisja, a potem komornikiem, ale zawsze cos, byc moze cos z tego odzyskasz.
2. Z dlugami bedzie wiekszy problem. Jako wlasciciel, i osoba na ktora sa zapisane te umowy bedziesz zobowiazana do ich splacenia. Ale potem z art 688 wezwiesz ich do splaty, a potem do sadu jak nie zaplaca. Trudnosci z udowodnieniem kto i kiedy gdzie mieszkal raczej miec nie powinnas.
Ale z takimi kwotami i problemami sugerowalbym tak jak jak latanabosaka udac sie do profesjonalisty.
|
| | | |