Witam,
postaram się opisać mój problem najzwięźlej jak potrafię

więc mieszkam w bloku w którym znajduje się 36 mieszkań, sklep spożywczy i nie używany lokal użytkowy, w którym spółdzielnia zrobiła sobie "komórkę".
Blok jest nowy ma dopiero około 14 lat i cieknie nam już dach. Jest tak dziurawy że sąsiadom na górnych piętrach nie chce się już co miesiąc malować ścian i sufitów. Po długim proszeniu spółdzielnia w sierpniu tego roku zaproponowała nam wymianę dachu. Skutkiem czego było przedstawienie nam 3 ofert od firm z kosztorysami i niczym więcej. wg nas to było za mało na wybranie firmy której powierzylibyśmy tak duże przedsięwzięcie (140 tyś. zł) dlatego wezwaliśmy właścicieli na rozmowę z innymi dokumentami potwierdzającymi ubezpieczenie, niezaleganie z zus/us itp. Przyjechał tylko jeden z 3 przedsiębiorców, który wykonuje dla naszej spółdzielni wszystko i wszędzie tylko że nie wymieniał ani nie naprawiał dachów a opinie ma bardzo bardzo złe. Wykonawca zgodził się na wszystkie dodatkowe prace w granicach sumy z kosztorysu chociaż wynosiły one około 20 tyś. Prezes spółdzielni wydał już z miejsca dobrą opinię tej firmie choć nie robił on żadnego dachu w SM. Odmówiliśmy współpracy z tą firmą zaznaczając że do końca września SM ma zamieścić ogłoszenie w gazetach lokalnych o przetargu i do końca października chcemy mieć jakieś oferty do wyboru przed zimą. Do tej pory nic się nie ruszyło a SM twierdzi że mamy czas na ogłoszenie przetargu i wybranie wykonawcy. Sami zaczęliśmy na własną rękę szukać firm zainteresowanych wymianą naszego dachu,a ponieważ ma ponad 1000m2 jest duże zainteresowanie. Żeby otrzymać jakąkolwiek ofertę kierujemy firmy do SM ale tam osoby pracujące odsyłają wykonawców twierdząc że przetarg rozpoczną dopiero w marcu. I żadne rozmowy nie dają skutku, to spółdzielnia powinna szukać dla nas najlepszego wykonawcy a nie my. Najlepsze firmy mają już poumawiane kontrakty do czerwca albo i dalej a nam nic nie zostanie. Do tego chyba dąży SM żebyśmy wybrali ICH firmę. Nie znam się na przetargach ale jako mieszkańcy chyba mamy jakieś prawa do wyboru wykonawcy. Pomóżcie jak możemy ruszyć tą sprawę żebyśmy znowu nie zostali z ręka w (wiadomo gdzie).
Chcieliśmy zmienić SM na wspólnoty ale na 36 mieszkań tylko 13 jest odrębną własnością a reszta to własnościowe spółdzielcze...