Witam serdecznie. Mam pewien problem z właścicielkom mieszkania w którym wraz ze znajomymi mieszkałem w czasie studiów

. Otóż... w dniu dzisiejszym każdy z nas dostał list polecony w którym pani właścicielka porozsyłała nam wezwanie do zapłaty wyrównania ponad 1000zł za wodę za okres rozliczeniowy rok 2012. Jeśli nie przelejemy jej tej kwoty do jutra to straszy nas sądem. Po rozdzieleniu tego na listę mieszkańców nie wychodzi bardzo duża kwota, lecz jest to ewidentnie jej wina ponieważ to ona w spółdzielni podała mniejszą ilość mieszkańców więc automatycznie mieliśmy mniejszy "przydział" wody i ścieków, poza tym w roku 2012 mieszkaliśmy tam tylko 4 miesiące więc nie wiemy dlaczego mamy płacić za cały rok

Po telefonie do niej w ramach wyjaśnienia całej sprawy mówi nam, że mamy zapłacić całą kwotę bo ona rozmawiała ze swoim prawnikiem i tak ma być, i się rozłączyłą i nie odbiera kolejnych telefonów :/ w liście tym właścicielka podaję również swój numer konta a nie ciepłowni... cała sprawa wydaję nam się być chęcią wyłudzenia pieniędzy... proszę o pomoc
P.S czy nie powinna ona się z nami rozliczyć w sprawię dopłat w dniu odbioru mieszkania? ( tak ja zrobiła to z rozliczeniem prądu) ?