Witam,
w tej sytuacji, jesli nie było podziału sądowego, to zrobiłyście umowny podział guoad usum - każda z was zajmuje częśc wspólnego domu oraz ma do uzytkowania częśc działki.
Wyjściem jest udanie się do Starostwa /ew.Urzędu Gminy/ i złożenie wniosku o możliwośc wyodrębnienia lokali.Wyodrębnienie lokali mieszkalnych zamyka możliwośc zniesienia współwłasności, jesli byłaby mozliwośc podziału fizycznego całej nieruchomości, to byłoby bardziej ekonomicznie, bo kazda z was miałaby swoją częśc domu z częscią działki.
Warunkiem podziału fizycznego jest MPZP, nie wiem jaka jest powierzchnia działki i czy zgodnie z MPZP można dokonac jej podziału.
Inna sprawa to sam budynek dwulokalowy - żeby go fizycznie podzielic musi posiadac ścianę p/poż na styku obu części mieszkalnych .To musi ocenic architekt, ale są to również koszty
Mam IDENTYCZNĄ wręcz sytuację, tylko nieruchomośc moja jest spadkowa, ale sytuacja podobna.Dom dwulokalowy, na małej działce, bez ściany p/poż i współwłasciciel dąży do podzialu.
Proponuję najpierw udac się do wydziału architektury aby dowiedziec się o możliwościach na tej nieruchomości.
Co do córki - ona, jak mniemam jest współwłaścicielem ułamkowym na tej nieruchomości? jesli tak, to mogłaby sprzedac jedynie udziały we współwłasności...ale ze swojego doświadczenia wiem,że dostałaby za nie grubo poniżej ich wartości, no bo kto kupi udziały we współwłasnosci? w dodatku sądownie nie wydzielone do użytkowania, a jedynie umownie...To duży problem dla potencjalnego nabywcy.
Sprzedac bez Twojej zgody może, ale w takim wypadku nabywca udziałów wchodzi na jej miejsce jako współwłaściciel, tylko.
Pozdr