Wynajem pokoju
Sprawa przedstawia się tak, we wrześniu ja z dziewczyną wynajęliśmy pokój, umowę mieliśmy spisać i tak się przedłużało i w końcu jej nie spisaliśmy. Pokój podwynajmujemy od dwóch sióstr, które wynajmują całe mieszkanie. Z początkiem lutego dostaliśmy informację, że z końcem miesiąca musimy się wyprowadzić. Potem dostaliśmy info, że jednak z końcem marca. Nie podobało nam się to kompletnie, tym bardziej, gdy ich tłumaczenie brzmiało: szukamy czegoś innego, chcemy mieć oddzielne pokoje i wynająć jakieś mieszkanie dodatkowo z bratem. A gdy mojej dziewczynie podczas tej samej rozmowy powiedziały, że mają już coś na oku i coś oglądały, to w ogóle mnie wkurzyło, bo znaczyło to, że wiedziały o ew. wyprowadzce sporo wcześniej. Warunki jako takie ustalaliśmy w rozmowie na facebooku, bo i w ten sposób znalazłem te ogłoszenie. Wynajem miał być do końca maja lub czerwca, a teraz one wypowiadają umowę same z siebie. I tutaj rodzi się moje pytanie. Czy jest jakiś ustawowy termin na wypowiedzenie wynajmu? Bo umowy pisemnej nie było, konkretów też nie, tylko stała kwota czynszu. Chcieliśmy do tego końca marca posiedzieć już, ale szukamy na bieżąco jakiegoś innego mieszkania i mamy coś na oku, tylko od 1 marca. One nie wspomniały nic o określonym terminie wypowiedzenia, umowy nie spisały, kaucję wzięły ale i tak wiem, że jej nie odzyskam. W taki sposób mogę wypowiedzieć umowę z dnia na dzień bez żadnych konsekwencji?
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie porady.
Pozdrawiam
|