Problem z odzyskaniem kaucji - Forum Prawne

gocha_aga

Witam

Od 18.04.13r. wynajmuję pokój.
05.02.14r. ustnie wypowiedziałam umowę najmu Pani D., która jest matką właścicielki Pani A., przebywającej na stałe za granicą. Pani D. jest upoważniona przez notariusza do załatwiania wszelkich formalnych spraw.
Mój problem rozpoczął się w momencie, gdy przyszło do wypłacenia kaucji. Obowiązuje mnie miesięczny okres wypowiedzenia, czyli do 05.03.14r. jestem tego jak najbardziej świadoma. Niestety nie byłam w stanie przy wypowiadaniu umowy jednoznacznie stwierdzić kiedy się wyprowadzę. Pani D. zamieściła ogłoszenie o wynajmie na jednym z portali internetowych. Po kilku dniach znalazła się chętna do zamieszkania od razu.
14.02.14r. skontaktowałam się z Panią D. by poinformować Ją, że 15.02.2014r się przeprowadzam i wtedy nowo wybrana lokatorka będzie mogła się wprowadzić.
Pani D. poprosiła o numer konta by mogła przesłać mi kaucję. Zapytałam czy otrzymam również połowę pieniędzy za miesiąc luty 2014r. Pani D. stwierdziła ze nie ma takiej możliwości, ponieważ obowiązuje mnie miesięczny okres wypowiedzenia, stwierdziłam ze w takim wypadku Ja nie będę się spieszyć z wyprowadzka, tylko opuszczę lokal 04.03.14r., wspomniałam Pani D., że zaczynam nową pracę 17.02.14r. w innym mieście.
Pani D. przyjechała niezapowiedziana w niedzielę i pokazała smsa od córki, z którego wynikało, ze jeżeli opuszczę pokój natychmiast (16.02) z kaucji nie zostanie mi potracona kwota za 5 dni z miesiąca marca 2014r jednakże kwota za połowę miesiąca nie zostanie mi przekazana. Powiedziałam, że w takim razie zostaję do 05.03. ponieważ do tego dnia mam opłacony pokój. Pani D. się wściekła, jeszcze bardziej podburzona była jej córka, z którą miałam nieprzyjemność rozmawiać przez telefon. Zaczęła mnie szantażować, (bo inaczej nie można tego nazwać) że jeżeli nie wyprowadzę się od razu to ona zrobi wszystko żebym nie dostała ani złotówki z 800zł kaucji. Stwierdziła, że wymyśli za co może ściągnąć ode mnie pieniądze z kaucji. Pierwszy jej pomysł to opłata w wysokości 100zl, za to ze byłam tam zameldowana tymczasowo. Przy podpisywaniu umowy właścicielka stwierdziła, ze nie ma żadnego problemu z zameldowaniem się na mieszkaniu. Było mi to na rękę, dlatego w sierpniu wraz z właścicielka zameldowałyśmy mnie na mieszkaniu. Po wypowiedzeniu umowy wymeldowałam się, na co oczywiście mam potwierdzenie z urzędu. Nigdy nie zostałam poinformowana przez właścicielkę ze mam uiszczać za to jakakolwiek opłatę (nie ma tez tego w żadnej umowie). Kolejną wymyśloną opłatą było pokrycie kosztów renowacji podłogi w moim pokoju w którym znajduję się ciężki stół( metalowy z grubą szybą) rzeczywiście podczas przesuwania podłoga lekko się porysowała, jednak w trakcie mojego wynajmu w mieszkaniu przeprowadzono dwa remonty( zlecone przez właścicielkę, wymiana instalacji gazowej, w tym usunięcie starych rur znajdujących się na ścianach oraz zamontowanie miedzianych rurek pod podłogą, wymiana kaloryferów i parapetów), właścicielka jak i robotnicy sami przesuwali meble powodując wspomniane rysy. W pokoju powiesiłam również obrazy, (właścicielka nie miała nic przeciwko, sama wręcz proponowała pomoc przy tym). Boje się jednak ze teraz zacznie wyliczać za co będzie potrącać pieniądze z kaucji, jak też to zapowiedziała. Bardzo proszę o pomoc jak mogę się prawnie bronić w tej sytuacji. Chciałam rozstać się w dobrej atmosferze, za większość spraw w mieszkaniu byłam odpowiedzialna Ja. Kaucja w wysokości 800zł to dla mnie bardzo duża kwota, nie zniszczyłam pokoju, dbałam o mieszkanie. Dodam, że właścicielka zgłosiła do Urzędu fakt wynajmowania mieszkania i odprowadza za to opłaty. W umowie są wymienione meble, które znajdują się w mieszkaniu i dopisek: "Zgodnie z fotografią w załączeniu" - jednak te zdjęcia nie zostały dołączone.
"1.Na zabezpieczanie roszczeń Wynajmującego przysługujących mu w dniu zakończenia najmu Najemca wpłaci do jego rąk kaucję w wysokości równej 1-miesiecznej opłaty.
2.Niewykorzystana kwota kaucji zostanie zwrócona Najemcy w dniu zakończenia najmu. Kaucja nie podlega oprocentowaniu."

Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

Agnieszka3M

o rany, z tego opowiadania nie wynika jaką masz umowę (czas określony czy nie określony)

gocha_aga

Umowa na czas nieokreślony. Wiem, że strasznie tego dużo, ale nie chciałam pominąć żadnego wątku.

Agnieszka3M

okres wypowiedzenia upłynie 31.05

I teraz masz wybór rozwiązanie umowy za porozumieniem stron albo pozostanie w mieszkaniu i zapłata czynszu do końca trwania umowy.

Uprzedzając Twoje pytanie,Dlaczego- polecam lekturę http://forumprawne.org/prawo-nieruch...oniecznie.html - przyda się na przyszłość

Możesz poszukać też podobnych tematów na forum

Lewanna

Ja bym tylko dodała, że jeśli umowa zawarta była w formie pisemnej, to takiej samej formy wymaga wypowiedzenie.

gocha_aga

W umowie mamy określone, że obowiązuje miesięczny okres wypowiedzenia więc z tym nie ma problemu. Tylko boję się, że jak dojdzie do zdawania kluczy to Właścicielka zacznie wyliczać że nie odda mi jej bo przykładowo za załatanie dziur po obrazach policzy sobie 50zł, za podłogę 100zł, za coś tam jeszcze innego kolejne pieniądze. Teraz pytanie co z tym zrobić, pokój naprawdę nie jest zniszczony, jak odeprzeć jej argumenty i co zrobić jeżeli nie odda mi całej kwoty z kaucji?

Agnieszka3M

po co się pytasz skoro wiesz lepiej

gocha_aga

Nie pytam jak rozwiązać kwestie opuszczenia lokalu bo to mamy ustalone, tylko tak jak napisałam wyżej, wiem ze będzie problem z odzyskaniem kaucji i że właścicielka będzie wymyślać z jakich powodów odda mi ją o pomniejszoną kwotę. Czy ma w ogóle takie prawo skoro nie zniszczyłam pokoju?

Agnieszka3M

wynajmujący się douczy i kaucję rozliczy na poczet nie opłaconego czynszu do końca okresu wypowiedzenia

adil

A co do dziur w ścianach, to oczywiście obowiązana jesteś pokryć koszty ich usunięcia i ewentualnego pomalowania ściany.
Poza tym za żadne zameldowania czy podłogę pod stołem (Twoje argumenty są trafne) płacić nie będziesz.

Pytanie jest następujące:
Czy w pokoju ten ktoś już mieszka?

gocha_aga

Nie, w pokoju nikt jeszcze nie mieszka. Z nową lokatorka została już podpisana umowa od 05.03.14r. Ja planuje w nadchodzący weekend zdać klucze, bo akurat będę w mieście.