Kto ma prawo korzystać ze służebności drogi do publicznej oświaty? Ograniczony dojazd - Forum Prawne

 

Kto ma prawo korzystać ze służebności drogi do publicznej oświaty? Ograniczony dojazd

Jest sobie ogromna spółdzielnia i pewne jej duże osiedle. W środku osiedla, mówiąc profesjonalnie, jest duża publiczna placówka edukacyjna. Jedyna droga do placówki wiedzie wąską ślepą drogą wewnętrzną, jest to wydzielona działka między dwoma blokami. ...



Wróć   Forum Prawne > Pomoc prawna z zakresu prawa prywatnego > Prawo cywilne > Prawo nieruchomości, lokalowe i budowlane


Odpowiedz
 
17-11-2014, 01:26  
katowice221
Początkujący
 
Posty: 23
Domyślnie Kto ma prawo korzystać ze służebności drogi do publicznej oświaty? Ograniczony dojazd

Jest sobie ogromna spółdzielnia i pewne jej duże osiedle. W środku osiedla, mówiąc profesjonalnie, jest duża publiczna placówka edukacyjna.
Jedyna droga do placówki wiedzie wąską ślepą drogą wewnętrzną, jest to wydzielona działka między dwoma blokami.
Zarówno grunt ten, jak i grunty, na których stoją bloki, są oddane przez gminę miejską w wieczyste użytkowanie spółdzielni, przy czym wydzielona droga ma oczywiście służebność (nie wiemy co dokładnie jest tam wpisane ale raczej nie ma mowy dokładnie kto ze szkoły tę służebność ma?).
Przeciążona placówka (intensywna rozbudowa dzielnicy bez przedszkoli itd.) generuje większe niż wcześniej problemy komunikacyjne (poranne awantury kierowców którzy nie mogą się wyminąć-wyjeżdżający mieszkańcy kontra wjeżdżający rodzice z dziećmi, uliczka nie jest przygotowana na taki ruch i nie można jej poszerzyć itp.).
Spółdzielnia przez skargi i awantury chce zamknać dojazd w ślepą uliczkę bramą na piloty.

Pytania:
1. Czy zgodne z prawem będzie, jeśli spółdzielnia wyda piloty mieszkańcom, firmie śmieciowej, nauczycielom/dyrekcji do ich dowolnej dyspozycji?

2. Czy rodzice dzieci mogą gdzieś zaskarżyć wprowadzenie bramy przez co będą musieli parkować wcześniej i iść z dziećmi 200 metrów piechotą?

3. Czy spółdzielnia ma prawo zażądać od mieszkańców zapłaty za piloty lub pobierać comiesięczne opłaty za posiadanie pilota i "prawa wjazdu"? Zaznaczę, że brak zapłacenia wówczas za pilot oznaczać będzie, że nie będę mieć jedynego możliwego dojazdu pod własny blok (mieszkania sp-wł.) a chcę parkować pod domem, czy móc wpuścić dostawy zakupów, taxi itp.

4. Czy w ogóle możliwe jest wprowadzenie ograniczeń typu brama/stróż do drogi dojazdowej do tak wielkiej placówki? Nie ma jakichś przepisów typu przeciwpożarowe które by tego zabraniały?

5. Czy dzielnica (samorząd) może pozwać spółdzielnię o ograniczenie służebności, jeśli rodzice będą o to zabiegać?

Zamiar spółdzielni ma być taki, by w uliczce parkowali tylko mieszkańcy oraz przejeżdżali do placówki nauczyciele, dyrekcja, dostawy itp.

Od razu mówię, że polubowne załatwienie sprawy nie wchodzi w grę. Na wywiadówkach nauczyciele apelują by doprowadzać dzieci piechotą lub parkować przy głównej ulicy i iść te 150 metrów chodnikiem ale rodziców to nie interesuje (obawa, że wypuszczą dziecko i coś mu się przed wejściem stanie).
katowice221 jest off-line  
17-11-2014, 07:26  
HenRab
Zbanowany
 
Posty: 4.925
Domyślnie RE: Kto ma prawo korzystać ze służebności drogi do publicznej oświaty? Ograniczony do

A ja mam inne pytanie - które może pana zdenerwuje, ale i tak pozwolę je sobie zadać - bo zastanawia mnie kwestia tego typu - gdzie jest przepis, że musi być DOJAZD do szkoły?

Cytat:
(nie wiemy co dokładnie jest tam wpisane ale raczej nie ma mowy dokładnie kto ze szkoły tę służebność ma?).
Sugerowałbym najpierw dokładnie ustalić stan faktyczny, to na pewno pomoże w późniejszych dywagacjach.

Prosze informowac jak sprawa się rozwija, gdyź jest ciekawa - nigdy nie spotkałem się ze spółdzielnia która zamykałaby dostęp do szkoły publicznej....No bo w jaki sposób się to odbywa - brama wjazdowa na pilota, a obok furtka normalnie dostępna bez pilota/klucza?
HenRab jest off-line  
18-11-2014, 21:53  
katowice221
Początkujący
 
Posty: 23
Domyślnie RE: Kto ma prawo korzystać ze służebności drogi do publicznej oświaty? Ograniczony do

Dokładnie tak jest - jest to duże osiedle niegrodzone. Plan miejscowy, a takowy obowiązuje na tym osiedlu będącym "dobrem kultury współczesnej", zakazuje grodzenia osiedla. Spółdzielnia chce limitować jedynie wjazd samochodów w ulicę wewnętrzną, natomiast chodnik, którymi dzieci miałyby iść, nadal będzie ogólnodostępny między nieogrodzonymi blokami - przez całe osiedle można dojść do placówki piechotą między blokami, alejkami itd. bo nigdzie nie ma ogrodzeń, wszelkie inne miejsca chronią tzw. słupki patriotki. Problem rozbija się tylko o samochody, gdyż jest to malutka uliczka gdzie nawet nie można się minać jak 2 auta są naprzeciwko to jest awantura o to kto ma się cofać kilkaset metrów, proszę sobie teraz wyobrazić kilkaset aut parkujących przy niej kontra najazd aut rodziców z dziećmi przed 8 rano w drogę przeciwną. Ślepa uliczka jest jedynym dojazdem dla kilku bloków po bokach, a na jej końcu jest szkoła. Horror
W KW jest wg. spółdzielni wpis mówiący ogólnie o prawie służebności dojazdu do nieruchomości będącej w zarządzie dzielnicy. Zresztą chyba nigdzie w Polsce w KW nikt by nie wpisywał, że prawo dojazdu mają ci a ci, nikt przecież nie spodziewał się, że nagle rodzic z dzieckiem nie wjedzie, a woźny jako pracownik już tak...
Czy będzie to brama to nie jest pewne, brane jest jeszcze pod uwage rozwiązanie ze "strażnicą" z cieciem podnoszącym wjazd tylko rejestracjom mieszkańców i nauczycieli itp. w każdym razie chodzi o niewpuszczanie aut rodziców i zmuszenie ich do zatrzymania się przy głównej ulicy (inna sprawa że tam też nie ma miejsc bo cała ulica to jeden wielki parkingowy dramat).

Interesuje mnie nie tylko to czy rodzice mogą coś zrobić, ale czy właściciele lokali sp-wł. mają prawo protestować, jeśli wprowadzi się im miesięczne opłaty za wjeżdżanie na dojazd do własnego budynku?
Wynika to z faktu, że o ile spółdzielnia chce limitować wjazd, to wewnętrzne władze SM chcą zrzucić koszty zmian na mieszkańców którzy zyskają prawo wjazdu pod własny blok, a nie ogół spółdzielni.
Nie rozumiem, jak prawo może pozwalać, bym jako właściciel sp-wł prawa do lokalu musiał płacić właścicielowi budynku za prawo dojazdu pod własny blok bo jakaś rada osiedla czy administracja tak wymyśliła.
Patrzę na to z dystansem, bo jak te zmiany wprowadzą niebawem, setki rodziców będą wściekli, w dużej dzielnicy mają daleko do szkoły i żadnej alternatywy, bo mimo wzrostu mieszkańców o kilka (a docelowo aż 20) tysięcy osób, kolejna szkoła jest na etapie rezerwy działki w planie miejscowym. Z drugiej strony sytuacja mieszkańców i dojazdu do szkoły pogarsza się dramatycznie wraz z oddawaniem kolejnych bloków po 300 mieszkań na sąsiednich osiedlach.
katowice221 jest off-line  
Odpowiedz

Podobne wątki na Forum Prawnym
Wątek
§ Służebnośc drogi utwardzonej gdy jest utrudniony dojazd (odpowiedzi: 4) Witam, mam takie szybkie pytanie: Czy jeżeli mam dojazd do granicy działki ale wzdłuż granicy idzie droga sąsiada wybrukowana z której on też...
§ Brak dostępu do drogi publicznej / Służebność (odpowiedzi: 4) Witam, bardzo pilna sprawa. Nasza sytuacja wygląda tak: w 2014 r. mąż otrzymał w ramach darowizny od rodziców działkę - w akcie notarialnym...
§ Akt Notarialny - Dostęp do drogi publicznej, brak służebności (odpowiedzi: 8) Witam, W akcie notarialnym dotyczącym Umowy Ustanowienia Odrębnej Własności i Sprzedaży nieruchomości w budynku mieszkalnym, wielorodzinnym,...
§ Zgoda na dojazd do drogi publicznej (odpowiedzi: 1) Mam zamiar realizować zabudowę zagrodową na polach rolnych. Działka, na której chcę budować, nie ma bezpośredniego dostępu do drogi publicznej...
§ Czy mogę korzystać z drogi....?? (odpowiedzi: 5) Witam...;] Chciałabym dowiedzieć się, czy mogę użytkować drogę, której współwłaścicielem był mój zmarły ojciec? Spadek jeszcze nie został...
§ Czy mogę korzystać z drogi dojazdowej (odpowiedzi: 2) Kilkadziesiąt lat temu pewien człowiek miał duże pole rolnicze, później rozdzielił je na swoje dzieci, wytyczając im tym samym drogę dojazdową do...


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:31.