"solidarna" umowa z wynajmującym, czy dalej obowiązuje?
Witam, jestem studentem - w tym roku przeniosłem się z akademika na stancję razem z kolegą, z którym wynajmuję/łem pokój 2-osobowy.
Sytuacja wygląda następująco:
Umowa najmu na czas określony zawarta jest między wynajmującym, mną i kolegą jak napisane jest w umowie "działającymi solidarnie w myśl zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"" bez klauzuli umożliwiającej wypowiedzenie umowy.
Jedyną osobą, która może wypowiedzieć umowę jest wynajmujący.
KOLEGA, który podejmował się najmu pokoju ze mną bez słowa wyprowadził się, a właściciel proponował mi płacenie stawki 2x większej za ten sam pokój, z tym że gwarantuje mi "spokój" i że "sprawa nie trafi do komornika" - nie zgodziłem się, bo mnie nie stać.
Czy umowa dalej obowiązuje na takich samych zasadach (mój znajomy teoretycznie musi płacić połowę tego co ja, chociaż i tak nie zapłaci, bo tu nie mieszka a ja drugą połowę) niezależnie od tego jakiej kwoty ode mnie zażąda na koniec miesiąca?
Umowa mówi, że kwota za wynajem jest taka i taka plus to i to, jednak nie przewiduje takiego przypadku, ani nie mówi co dzieje się w wymienionej przeze mnie sytuacji. To, co usłyszałem od właściciela to "albo kogoś znajdziesz albo komornik", sam nie wiem co mam robić w tej sytuacji.
|