Budowa elektrowni słonecznej "na złość". - Forum Prawne

NataliaS90

Witam Proszę o pomoc w następującej kwestii.
Właściciel działki "sąsiedniej" do działki moich rodziców planuje wybudować na niej elektrownie słoneczną. Nie robiło by to problemu, gdyby nie fakt, że rodzice zamierzają sprzedać swoją działkę pod zabudowę i już ją nawet podzielili, a w związku z elektrownią, nieunikniony jest znaczny spadek wartości tych działek jako budowlanych w perspektywie bezpośredniego sąsiedztwa farmy fotowoltanicznej dla ewentualnych nabywców...
Ponieważ oznacza to dla nas znaczną stratę finansową, proszę o informację, czy można coś na to zaradzić? Słyszałam, że skutecznie można oprotestować elektrownie wiatrowe (ze względu na hałas itp.), ale czy w przypadku słonecznych można uargumentować negatywne oddziaływanie na środowisko?
Dodam, że inwestor jest zamożny i ma wiele działek, i mógłby równie dobrze postawić ową elektrownię np. na działce na wsi, między lasem a gruntami typowo rolnymi, nie obniżając wartości budowlanej sąsiednich działek.... choć na taką argumentację odpowiedział mojemu ojcu, że nic nam do tego gdzie on chce zbudować elektrownię i zrobi co zechce; lecz może jest to chociaż jakiś argument w sensie prawnym?
Pozdrawiam

Użytkownik

A z czego ma wynikać spadek wartości sąsiednich działek?

NataliaS90

Z tego, że większość ludzi woli nie mieć takiego sąsiedztwa... Chyba każdy z przyczyn estetycznych(wg planu, zajmie ona kilka hektarów...), a są też ludzie, którzy zwyczajnie boją się każdej elektrowni, myślą że są szkodliwe itp... Choć w przypadku słonecznej to raczej bzdura na mój stan wiedzy.

NataliaS90

Chociaż wg niektórych, rzeczywiście mają zły wpływ... Sama nie wiem, nie jestem ekspertem, a na forach są najrozmaitsze opinie, może zna się ktoś na temacie?

honefoss

A co przewiduje dla tego terenu plan miejscowy (mpzp) ewt jesli nie ma planu to studium uwarunkowań?

NataliaS90

Więc na pewno nie ma MPZP, a odnośnie studium, chociaż wyczytałam, że gdy nie ma MPZP to musi ono istnieć, to w Internecie za nic nie mogę go znaleźć ;/
Ojciec twierdzi, że "w Gminie to jest to jako użytki rolne", ojciec jest człowiekiem starej daty... i to nie musi być poprawny termin... Na pewno jest to administracyjnie miasto, nie wieś.

Skoro to potrzebne, to gdzie mogę się dowiedzieć jakie jest przeznaczenie tego gruntu w studium? Gmina, Starostwo?

Proszę wybaczyć moje amatorskie podejście (i głupie pytania), ale to kompletnie nie jest to moja branża.

Dziękuję za odzew. Pozdrawiam

LeszsekS

Jest to jedno z najbardziej ekologicznych źródeł energii elektrycznej. Wpływ ma równie duży co licznik energii elektrycznej zamontowany w Twoim domu.

jaugusty

"Jest to jedno z najbardziej ekologicznych źródeł energii"
Oj Panie moderatorze... a wiemy to, jak wyglada produkcja i utylizacja takich paneli???

Jak juz sa zamontowane i swieci na nie slonce, owszem, niby energia za darmo...

"Z tego, że większość ludzi woli nie mieć takiego sąsiedztwa..." - czemu?? wolisz zamiast paneli dom z ujadajacym psem?

NagłaPomoc

A co ma produkcja i utylizacja paneli do ich przebywania na działce obok? Przecież produkcja i utylizacja nie odbywa się na farmie.

man62

Zupełnie bez związku z tematem.

honefoss

W gminie. Zastanawiam się jednak, na jakiej podstawie, skoro nie ma mpzp, rodzice zamierzają sprzedać swoje działki pod zabudowę mieszkaniową. Uzyskali warunki zabudowy? Trochę mnie dziwi, że sąsiad chce na terenie nadającym się pod zabudowę stawiać instalacje energetyczne. Ziemia budowlana jest jakieś 10 razy droższa od rolnej, a do tego celu rolna wystarczy... Jakoś mi się nie chce wierzyć by ktoś na złość sąsiadom chciał tracić kupę kasy, więc zastanawiam się czy aby ta ziemia (jego a może także i wasza) naprawdę jest przeznaczona pod zabudowę.

NataliaS90

SUiKZP sprawdziłam, działka na której ma powstać elektrownia jest oznaczona jako "tereny upraw polowych", MPZP nie istnieje; czy w takiej sytuacji mogą zostać ustalone warunki zabudowy?

NataliaS90

Ziemia sąsiada to w SUiKZP tereny upraw polowych, zatem nie nadaje się pod zabudowę (z tego co w Internecie wyczytałam, to możliwa jest na niej tylko budowa siedliskowa, tj. rolnik buduje zagrodę jeśli dobrze rozumiem), tu pojawia się pytanie czy można na tych terenach stawiać el. słoneczne? Skoro domków jednorodzinnych nawet nie można

Odnośnie naszej działki, to z całą pewnością można ustalić war. zabudowy (urzędnicy wymagają jedynie by stawiany był budynek po budynku - po kolei). Pozdrawiam

honefoss

Lepiej by wypowiedział się ktoś znający lepiej temat elektrowni słonecznych. Moim zdaniem nie ma przeszkód by stawiać je na terenach rolnych, widuje się je zresztą więc w praktyce to funkcjonuje. Na pewno na obszarach rolnych można bez przeszkód budować elektrownie wiatrowe, pytanie tylko czy prawo traktuje tak samo elektrownie słoneczne...? Co do warunków zabudowy dla domów mieszkalnych, to uściślając: wymagany jest dostęp do drogi, mediów i tzw dobre sąsiedztwo czyli w pewnym uproszczeniu inne domy w pobliżu (przepis określa dokładnie minimalną odległość do najbliższego domu)
Wracając do tematu który poruszyłaś w pierwszym poście: w takiej sytuacji jak opisana nie widzę możliwości domagania się jakiegokolwiek odszkodowania. Skoro nie ma mpzp, to wszyscy właściciele mają prawo zagospodarowywać swoje działki tak jak chcą i jak na to pozwalają przepisy, trudno byłoby oczekiwać że czyjeś prawo do budowy domu będzie bardziej chronione od prawa kogoś innego do budowy chociażby elektrowni.

NataliaS90

Dziękuję za konkretną odpowiedź
Mogłabym prosić Pana albo Kogoś o nakierowanie na przepisy regulujące tą kwestię? Chętnie bym doczytała, ale szczerze mówiąc zielona jestem w strukturze prawa... Chodzi mi zarówno o te dotyczące el. słonecznych, jak i tego co właściwie oznacza termin "tereny upraw polowych" w SUiKZP, tzn. jakie (poza działalnością rolniczą) może być przeznaczenie tych gruntów - co właściwie można na takim terenie wybudować, poza zabudową siedliskową....



Precyzując, nie o odszkodowanie chodzi, lecz o zgłoszenie zastrzeżeń odnośnie wydania warunków zabudowy w dla owej elektr. słon...
Pytanie, czy w związku z w/w przeznaczeniem tych gruntów, dopuszczalne z przyczyn "urbanistycznych" jest budowanie kilkuhektarowej farmy fotowoltanicznej...? W odległości 100-150m od niej, już w tej chwili mieszkają ludzie (ja mam ciut więcej szczęścia, ~350-400m), zgodnie wolący uniknąć perspektywy codziennego podziwiania jej uroku w niedalekiej przyszłości...
Pozdrawiam