Wykupienie drzewa na mojej posesji i jego zcięcie przez obcą osobę bez mojej wiedzy.
Witam, nadmienię że bardzo dziwna sprawa.
Powiedziałem ostatnio mojej babci żeby poszła do gminy i wzięła papiery na zezwolenie ścinki dwóch uschniętych drzew (jesion i coś jeszcze) na jej terenie (duże stare drzewa, gałęzie lecą, już raz mi szklarnie rozwaliły) drzewa są usytuowane na krańcu jej terenu, i zaraz rzeczka, a przed drzewami jest ogródeczek, szklarnia itp.
Teraz najlepsze, babci w gminie powiedzieli że te drzewa zostały "wykupione" przez jakiegoś Pana [x]... ? szok? Że papierów nie trzeba i że Pan [x] przyjedzie i się skontaktuje w celu wycięcia. Pan [x] ma lokalną firmę która ma coś tam wspólnego z drzewem.
I teraz pytanie, może wtargnąć na mojej babci posesję i je ściąć? bez zgody właściciela terenu? Rozumiem jakby babci mu "zleciła" to ok. Ale drzewo to ja sobie sam zetnę jak dostanę pozwolenie.
P.s pytam bo dop. za miesiąc wracam i będę mógł sam się przejść do tej gminy.
P.s.s babcia stara, nie zna się na żadnych papierach, ale słuch ma i pamięć więc na pewno tak Jej powiedzieli.
|