Zasiedzenie w dobrej wierze
Witam,
sprawa przedstawia się następująco:
w 1986 r. sąsiad postawił pomieszczenie gospodarcze (prawdopodobnie samowolnie) częściowo na mojej działce, o czym do dnia dzisiejszego nie wiedziałam. Nieruchomość została przeze mnie odziedziczona po rodzicach, od tego momentu opłacam podatek od nieruchomości za całość działki. Niestety nie mam informacji o tym, czy sąsiad, a następnie jego spadkobiercy wiedzieli o tym, iż budynek został postawiony poza jego posesją. Ja jak tylko się o tym dowiedziałam w rozmowie poinformowałam sąsiada o swoim sprzeciwie.
Czy sąsiad może złożyć wniosek do sądu o zasiedzenie w dobrej wierze? Czas zasiedzenia liczony jest ciągiem dla spadkobierców. Ale co w przypadku, gdy obecny posiadacz tego budynku nie korzystał przez cały ten okres z tego budynku, a nawet nie mieszkał w miejscowości, w której się on znajduje?
W przypadku stwierdzenia przez sąd zasiedzenia - czy będę mogła dochodzić od sąsiada zwrotu kosztów płaconego przez tyle lat podatku oraz odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntu?
Co w pierwszej kolejności powinnam zrobić żeby odzyskać całość nieruchomości? czy mogę zwrócić się do jakiegoś organu z wnioskiem o wyburzenie tego budynku?
|