Umowa przedwstępna, akt notarialny i jego konsekwencje - Forum Prawne

Nowak2

Witam

Od 1,5 miesiąca z staram się sfinalizować zakup mieszkania, już raz ze względu na poślizg banku musiałem podpisywać aneks. Kupujący też bardzo naciskają na konkretne terminy ponieważ obawiają się że przepadnie im 100 Tys zaliczki na dom. Na szczęście moja umowa przedwstępna ma formę umowy cywilno-prawnej bez udziału notariusza. Nie podpisałem jeszcze umowy kredytowej aneks podpisałem wczoraj a według niego za 5 dni mija termin podpisania aktu, jednak największym problem jest to że za 10 dni ma dojść do wypłaty środków z kredytu - patrząc na prace banku bardzo obawiam się o dotrzymanie terminu. Moje pytania to:

1. Jakie mogę ponieść konsekwencje za odstąpienie od takiej umowy przedwstępnej, czy kupujący mogą żądać ode mnie odszkodowania za 100 Tys zaliczki która im przepadnie ?

2. Jakie mogę ponieść konsekwencje za to że bank nie dotrzyma terminu wypłaty. A kupujący w tego skutku nie kupią domu i stracą zaliczkę ?

3. Czy jeżeli w momencie podpisywania aktu powiem notariuszowi o moich wątpliwościach może on wpłynąć na zmianę tego terminu bo np jest nie sprawiedliwy dla którejś ze stron w tym przypadku mnie ?

Dziękuje z góry za pomoc !

paczer

Czy to jest na pewno zaliczka, czy może zadatek ?

Nowak2

w moim przypadku zadatek, a sprzedający nie wiem.

paczer

czyli Ty jesteś kupującym? Bo zdaje mi się, że ze stanu faktycznego wynika cos innego. Chyba ze ja zle rozumiem

Nowak2

Skoro pisze ze chce sfinalizować zakup to kim mogę byc ?

idali

Hmmmm...

mariusz 1976

witam. mam kilka pytań
sytuacja jest następujaca,moi rodzice wraz z moją zona wzięli kredyt na nasze mieszkanie,w kredycie sa 3 osoby(mój tata,mama i zona)akt notarialny miał być na te 3 osoby ale zona sfałszowala akt i jest sama w nim .dodam ze stało sie tak iż akt był podpisywany w kancelarii notarialnej gdzie ona pracuje,rodzice byli przy czytaniu tego aktu ale nie podpisywali się pod nim. teraz zona zmieniła zamki i nie moge sie dostać do domu,rzeczy moje przetrzymuje,obecnie spie w samochodzie.dodam ze nie byłem tam zameldowany ona tez nie jest ,meldunek ma pod adresem zamieszkania swoich rodziców. co ja moge zrobić w tej sytuacjii?
w smsach i rozmowie przyznała sie ze jest sama w akcie notarialnym bo chciała zeby mieszkanie było dla syna po spłacie kredytu i myślała z e nikt sie niedowie o tym.A TERAZ SIEDZI SOBIE W MIESZKANIU I NIEPOKOI MOICH RODZICÓW WYMUSZA KASE NA KREDYT I OPŁATY.....czy moi rodzice mogą ja wyrzucić z mieszkania?
co ja mam zrobić ? pismo do prokuratury o fałszerstwo?
wyłudzenie kredytu,???
POMOCY