Czesc!
Ja mam podobny problem. Wspolnota mieszkaniowa dowiedziala sie od "szukajacej dziury w calym" sasiadki, ze robie remont i chce wymienic drzwi. Powiedzieli, ze musze pisac o zgode na wymiane i musze im przeslac zdjecie drzwi ktore wybralam bo kolorystycznie musza byc dobrane do pozostalych lokatorow (sic!). Czy faktycznie musze przejmowac sie kolorystyka? Chcialam wymienic na antracyt, a wszyscy maja w drzewie. Dodam tylko, ze nikt nie pisal wczesniej zadnych pism do wspolnoty o wymiane drzwi i kazdy ma w innym kolorze. Paranoja!