Witam!
Moje pytanie dotyczy tego, w jakich okolicznościach można nie wpuścić dziecka do domu.
Czy jeżeli pełnoletni, wydziedziczony syn, który jest wobec matki agresywny, stosuje przemoc psychiczną oraz fizyczną (prowadzona niebieska karta, nie był zatrzymywany z art 207KK), przyjeżdża do domu co jakiś czas, później znika znowu i tak w kółko, to czy jest obowiązek wpuścić taką osobę do domu?
Syn jest zameldowany, wydziedziczony z majątku, w domu bywa sporadycznie, robi wtedy awantury jednakże jest trzeźwy. Wychodzi przed przybyciem policji. Gdy jest w domu wtedy znikają rzeczy, są dowody że syn kradnie i sprzedaje rzeczy w lombardzie (na swoje dane) ( będzie zgłoszona kradzież), dodatkowo odgraża się matce że spali dom, zabije ją itp (będą zgłoszone groźby). Twierdzi że może sobie do domu wchodzić kiedy chce bo jest zameldowany. Ma klucze do domu, gdy nikogo niema w domu sprowadza sobie gości niechcianych przez rodziców. Wiem że gdy będzie zgłoszona kradzież i groźby wtedy może zostać wydany zakaz zbliżania się, ale co jeżeli nikogo nie będzie w domu i on sobie wejdzie?
Czy można zmienić zamki w drzwiach i nie dać kluczy do domu takiej osobie? Czy gdy taki osobnik przychodzi do domu i chce wejść (nawet jeżeli nie ma jeszcze zakazu zbliżania się) można wezwać go do opuszczenia posesji i ma tu zastosowanie art 193
kk? Czy musi być eksmisja sądowa żeby się pozbyć takiej osoby raz na zawsze? Będzie składana sprawa o eksmisję, ale do tego czasu co robić? Czy właściciele (rodzice) mogą nie wpuścić takiego syna do domu? A gdy nie będzie chciał opuścić posesji wezwać policję i będzie on zatrzymany za naruszenie miru domowego?
Proszę o odpowiedź, sprawa jest pilna.