Wypowiedzenie umowy najmu mieszkanie
Szanowni Mecenasi,
Dręczy mnie osobliwa sytuacja.
Przedstawię ją w podpunktach, proszę o cierpliwość i wysłuchanie, nie jestem wszechwiedzący a wiem, że są tu prawdziwi Pasjonaci tudzież ludzie dobrego serca, którzy mogą pomóc. Z góry dziękuję za każdą pomoc.
Zacznę od rzeczy błahych, idąc (wedle mojej, pewnie nietrafnej gradacji) ku rzeczom bardziej istotnym.
Warto określić jaki jest cel tejże "rozprawki".
Mój cel jest taki: jak najszybsze wypowiedzenie umowy najmu mieszkania. W umowie zawarte jest 30 dni. Jednak jak wyszukałem w internecie, aby wypowiedzieć taką umowę, trzeba mieć ważny powód (bądź doprowadzić do porozumienia stron - jednak to będzie cięzkie).
1. 28.06.2017 roku podpisałem umowę najmu mieszkania (kawalerka). Właściciel na początku wydawał się być miły.
Jednak po czasie stał się trochę problematyczny, zagląda do mojej skrzynki pocztowej (gdy prosiłem o doń klucz, wyciągnął moje listy - co prawda wręczył mi je, jednak czy ma do tego prawo?). Tu rodzi się pierwsze pytanie: kto ma prawo do skrzynki pocztowej, najemca czy wynajmujący.
2. Teraz preludium do drugiego pytania. Właściciel zapewnił nas (mnie oraz mą Dziewczynę), że do 10.07. br. (data wprowadzenia się do lokalu) zapewni płyty (l. mnoga), a nie jedną płytę indukcyjną, na której praktycznie nic nie idzie zrobić. W umowie zawarta jest fraza w liczbie mnogiej.
Tak więc i tutaj, z niemałą pewnie upierdliwością, zapytuję: czy ma to jakąś moc prawną, czy też znikomą?
Próbuję uczepić się każdej możliwej opcji, stąd tyle pytajników.
3. Jednak aby nie być zbyt drobiazgowym, przejdę do poważniejszych spraw z tym związanych:
Pan, który podawał się za właściciela, ostatecznie się nim nie okazał. Podobnoż jest nim jego żona. Wszystko dobrze, jednak nigdy jej nie widziałem, a umowę podpisał za nią, jej imieniem i nazwiskiem, tenże Pan.
Czy taka umowa ma moc prawną i czy można to jakoś udowodnić? Pewnie będzie się zapierał i bronił, że to nieprawda... To typ cwaniaka...
4. Czwarte pytanie: na rzeczonej umowie widnieje imię i nazwisko mojej Dziewczyny, która w dniu jej podpisywania nie była pełnoletnia ("właściciel" uznał, iż tak mimo wszystko będzie dla niego bezpieczniej, gdy będziemy we dwoje na tej umowie). Oczywiście ja byłem pełnoletni. Ma to może jakieś znaczenie, czy wystarczy że była tam jedna osoba dorosła, to, że niepełnoletnia to podpisywała nie ma mocy prawnej ni znaczenia?
5. Co radzicie Państwo robić? Może nie płacić czynszu? Mam czas do 10. dnia każdego miesiąca, potem upomnienie i może właściciel sam będzie chciał rozwiązać umowę. Wpłacałem mu kaucję 1100 zł - postać miesięcznych opłat. Może ją pobierze po niewpłaceniu?
Jestem laikiem w prawie XXI-wieku, jest dla mnie zbyt "rozgałęzione", ścisłe. Podziwiam Ludzi którzy potrafią je ujarzmić.
Proszę o pomoc, odpowiedź na choćby jeden z podpunktów, porada, choćby lakoniczna, wszystko się przyda. Jeśli coś przeoczyłem, jestem otwarty na konstruktywną krytykę.
Mogę dodać plik .jpg tejże umowy.
Z wyrazami ogromnego szacunku
Cincinnatus
|