Droga gminna
Wzdłuż mojej działki biegła droga polna. W 2013 roku gmina położyła asfalt. Obecnie z racji tego, że zaczynam budować dom, wykonana została mapka do celów projektowych. Okazało się, że droga wraz z rowem odwadniającym (którego wcześniej nie było) wkracza na moją działkę zajmując prawie 200m2 powierzchni. Po rozmowie z urzędem miasta - stanowisko Ich jet takie, że geodeta wyznaczając granicę naszej działki pomyli się (moja działka powstała z podziału dużej działki w 2009 roku). Jet to nie prawda - posiadam szereg map geodezyjnych z okresu przed i po położeniu asfaltu, które obalają tę tezę.
Wygląda na to, że asfalt został położony bez geodety. Na stronie urzędu znalazłem przetarg oraz mapkę z przebiegiem drogi i okazuje się, że asfalt nie został położony zgodnie z projektem. W dokumentacji przetargowej mapą, na której zaznaczono przebieg drogi jest mapa ewidencyjna, a nie mapa do celów projektowych. Ponadto zaznaczę, że po przeciwnej stronie drogi nie ma wyznaczonej granicy prawnej - oprócz błędnego przebiegu asfaltu jest to kolejny dowód, że przy kładzeniu asfaltu nie było geodety.
Środku na położenie asfaltu zostały pozyskane od wojewody -było to środki na zwalczanie skutków klęsk żywiołowych (ulewne deszcze).
Urząd straszy mnie postępowaniem rozgraniczającym, że to dużo czasu i pieniędzy będzie mnie kosztowało. Samego postępowania się nie boję, ponieważ mam solidne dowody, że droga wkracza na mój teren, jednak zależy mi na czasie.
Z uwagi na powyższe, czy mogę napisać do wojewody lub urzędu marszałkowskiego zawiadomienie o niewłaściwym wykonaniu inwestycji oraz żądanie usunięcia jezdni z mojej działki?
|