Cytat:
Napisał/a LeszsekS Bardzo, bardzo słabo szukałeś. Temat przeniosłem. |
A faktycznie, przepraszam, moja wina. Być może to przez to że pisałem z komórki a forum w wersji mobile jednak nieco inaczej się prezentuje niż w wersji desktopowej.
Cytat:
Napisał/a gryffinian Zajrzyj do umowy na jakie zmiany deweloperowi pozwala. Zajrzyj do papierów z okien czy deweloper wstawił okno zgodne z dokumentacją (w szczególności deklaracją właściwości użytkowych). Czasem kombinują i wstawiają tańsze "odpowiedniki". Jakoś nie widzę, żeby można było się do czegoś poza tym przyczepić. |
Dziękuje za odpowiedź. Dokumentacji samych okien na ten moment nie mam i prędzej spodziewałbym się takową otrzymać dopiero po zakończeniu prac budowlanych (o ile w ogóle). Sprawdzałem natomiast umowę deweloperską ale prawdę mówiąc nic tam na ten temat nie ma. Jest jedynie jakiś lakoniczny zapis mówiący o tym że deweloper może bez zgody nabywcy użyć materiałów innych niż te zapisane w projekcie budowlanym pod warunkiem że są one równorzędne - nawiasem mówiąc zapis taki z tego co zdążyłem się już rozczytać był krytykowany przez UOKiK. Nie znalazłem natomiast żadnego zapisu związanego z odstępstwami od projektu budowlanego i to budzi moje pytania w tym zakresie. Bo o ile rozumiem że zmiany i odstępstwa od projektu mogą być dokonane przez dewelopera w przypadku gdy określony lokal nie ma jeszcze nabywcy, o tyle moje poważne wątpliwości budzi fakt wprowadzenia zmian w projekcie w przypadku lokalu już nabytego. Wydaje mi się że nabywca powinien mieć prawo nie zgodzić się na tego typu zmiany, w szczególności gdy godzą one w ogólnie pojętą użyteczność lokalu lub jego części (a niemożność otwarcia okna w kuchni po wstawieniu standardowej wysokości mebli kuchennych taką zmianą w mojej ocenie jest). Z drugiej strony, gdyby to tak działało że deweloper może wszystko a ja, jako kupujący, nic - równie dobrze mógłby te okna zamontować na poziomie samej podłogi, no bo w sumie czemu by nie?
Drugą kwestią jest natomiast sprawa okien na piętrze. Otóż tu okazuje się że występuje analogiczna sytuacja - podokiennik z założonych w projekcie 90cm wylądował na wysokości 80cm co już kłóci się z konkretnymi przepisami prawa, na co zwrócił mi uwagę zaprzyjaźniony architekt. Zgodnie z §301 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U.2019.0.1065): „W budynku na kondygnacjach położonych poniżej 25 m nad terenem odległość między górną krawędzią wewnętrznego podokiennika a podłogą powinna wynosić co najmniej 0,85 m, z wyjątkiem przyziemia oraz ścianek podokiennych w loggii, na tarasie lub galerii, gdzie nie podlega ona ograniczeniom.”
Jeżeli ktoś jeszcze ma jakieś pomysły lub sugestię to jestem otwarty na propozycje. Chciałbym poznać opinię, najchętniej osób które spotkały się z tego typu sprawami, nim uruchomię rzeczoznawcę i Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Na razie wysłałem do dewelopera wezwanie do usunięcia uchybień, ale mając z nim styczność od ok roku jestem niemal pewien że moje pismo pozostanie bez odpowiedzi. Gość ma dziwny zwyczaj zamiatania problemów pod dywan a telefonów ode mnie tak na wszelki wypadek już nie odbiera.