Spółdzielnia mieszkaniowa-uszkodzone okno.
Dzień dobry,
Proszę forumowiczów o radę, jakie mogę podjąć kroki w następującej sytuacji.
Spółdzielnia mieszkaniowa zleciła remont elewacji budynku. W trakcie remontu firma uszkodziła okno drewniane w kuchni, wyrywając zewnętrzne parapety parapety wyrwała duże fragmenty ram drewnianych, wraz z elementami zapewniającymi szczelność. Zgłosiłem fakt spółdzielni, która zarządziła spotkanie w mieszkaniu, obecny był również brygadzista z firmy remontowej. Zgodnie stwierdzono, że okno do wymiany, sporządzono protokół, którą podpisały wszystkie strony, dodatkowo pan ze spółdzielni wpisał numer ubezpieczenia wykonawcy elewacji.
Nalegałem na miejscu i w pismach, aby to spółdzielnia zajęła się całą sprawą wymiany okna, logistyką, koordynacją itd. Tak się nie stało. Po jakimś czasie zadzwonił właściciel firmy elewacyjnej, zadeklarował, że okno zostanie przez niego wymienione. Pojawił się człowiek z firmy okiennej, wykonał pomiary, powiedział że czeka się około 10 tygodni. Po tym czasie nic się nie wydarzyło. Zadzwoniłem do Pana od elewacji, który zaczął wymyślać: 1). że firma okienna zrezygnowała, 2) że przez covid ma zakaz poruszania się po budynku, 3) na koniec że w ogóle nie powinien ze mną rozmawiać bo od tego jest spółdzielnia i że on podał numer ubezpieczenia…. Napisałem do spółdzielni, opisałem sytuację i nic – nie odpowiadają na moje wiadomości.
Okno uszkodzone zostało na początku sierpnia, mamy grudzień. Sam nie mam ochoty szarpać się z ubezpieczalnią pana od elewacji i udowadniać kto co zrobił 5 miesięcy temu, domyślam się że dostanę jakieś grosze. Z wymianą trzyczęściowego okna w kuchni wiążą się uszkodzenia ścian, być może płytek dochodzących do okna, wokół są szafki blaty w zabudowie itd. – kuchnia po remoncie. Co zrobić?
|